Kilka zdjęć z BBW:
Buziaki!
Kilka zdjęć z BBW:
Buziaki!
Żele antybakteryjne Bath & Body Works to kosmetyk niemal kultowy. Zgrabny, niewielki, bardzo wydajny i niezastąpiony w kryzysowych sytuacjach, kiedy nie ma dostępu do wody i mydła.
![]() |
na pierwszy rzut oka różnica jest spora (dwa moje ulubione zapachy) |
![]() |
pojemność jest identyczna |
![]() |
wylot |
![]() |
cena detaliczna bez zmian (zwasze warto kupować w promocji 🙂 |
![]() |
skład starego żelu |
![]() |
skład nowego żelu |
Szczegóły mojego ostatniego zamówienia z BBW.
Jak zawsze starałam się wykorzystać wszystkie dostępne kupony. Użyłam aktualnych ofert ze strony internetowej i połączyłam je ze zniżką, która przyszła do mnie mailem.
Za każde mydło zapłaciłam $2,28 a za każdy żel antybakteryjny $0,82 (plus podatek CA, plus koszty wysyłki). Wybrałam 7 mydeł i 5 żelów antybakteryjnych. Po otwarciu paczki znalazłam 7 mydeł, 4 żele i małą tajemniczą paczuszkę.
Okazało się, że zamiast piątego żelu który wybrałam dostałam komplet 5 żelów.. Bez żadnego wytłumaczenia ani sprostowania.. Taka sytuacja.
![]() |
zawartość zamówienia |
![]() |
mydło z nowej jesiennej kolekcji o zapachu ‘fall lakeside breeze’ |
![]() |
wakacyjny zapach ‘honey dew cooler’ |
![]() |
wakacyjny ‘pink grapefruit pop’ |
![]() |
mój ulubiony ‘pink grapefruit’ |
![]() |
‘california citrus sunshine’ z kolekcji Vineyard |
![]() |
‘sonoma sunflower blossom’ z kolekcji Vineyard |
![]() |
jesienna kolekcja ‘crisp morning air’ |
![]() |
cztery żele, które zamówiłam |
![]() |
komplet, który dostałam w osobnym opakowaniu |
![]() |
kupony do wykorzystania podczas kolejnych zakupów |
Buziaki!
Odkąd odkryłam, że moje ulubione antybakteryjne mydła w piance od Bath and Body Works już nie są antybakteryjne a ich skład jest zmieniony- przestałam je kupować. Przestałam zamawiać na stronie BBW i przestałam jeździć do ich stacjonarnych sklepów. Foch..
Wieczór spędzony z Dzieciną na robieniu odprężająco- relkasujących bomb do kąpieli i lukrowaniu pierniczków. Cudny, świąteczny czas.
musujące pastylki o zapachu trawy cytrynowej, róży i wanilii |
mieszanka bombowa 🙂 |
Zapraszam na tutorial z przepisem na musujące cuda do kąpieli TUTAJ **KLIK**.
pierniczki przed udekorowaniem |
i po 🙂 |
Buziaki!
Dzisiaj byłam za granicą 🙂 W Schwedt nad Odrą. Jest tam popularne wśród mieszkańców Pomorza Zachodniego centrum handlowe ‘Oder Center’.
Udało mi się zrobić kilka zdjęć. Między innymi w Rossmannie, Nanu-Nana, Realu.
kotkowe portfele 🙂 |
i pieskowy |
torebki |
torba w meduzy <3 |
torebka w czaszki |
ROSSMANN:
świąteczne klimaty |
zestawy zapachowe |
przecena |
limitka Essence ‘Rock Out’ |
róż |
lakiery |
kolorowy puder do włosów |
kremowe cienie do powiek |
‘ozdoby’ do butów |
o_O |
limitka Alterra |
Święta 🙂 |
czekolada z piankami |
NANU-NANA
kalendarz 2015 |
serwetki |
lampiony |
olejki zapachowe |
REAL
super słodki kotkowy kalendarz :3 |
czekoladki 🙂 |
te już bardziej w moim stylu (jeśli chodzi o zawartość kakao) |
dla twardzieli :3 |
Francja elegancja |
świąteczny zakątek |
stado wielkich oczu |
dzbanki na mleko i śmetankę |
kąpielowe słodkości |
i kwiatkowo-owocowe |
zestaw pachnących olejków do ciała |
do włosów |
mini maseczki do twarzy |
różne rodzaje |
limitka Essence ‘New in town’ |
pomacałam testery rozświetlaczy w kremie 🙂 |
nowe cienie Maybelline (i jeden Essence) |
Ktoś może wie co to za marka? Strasznie dużo billboardów po drodze było.. Fajne produkty i przystępne ceny. Dajcie znać 🙂 Może następnym razem coś upoluję.
do włosów |
do ciała |
masła do cała |
boski zapach kokosa i truskawek <3 |
małe kule do kąpieli (bardzo miłe zapachy) |
obok leżały woreczki i samemu pakowało się to na co miało ochotę |
z bliska |
pałeczka do rozpuszczenia w wannie |
serduszka kąpielowe |
na zakończenie jesienny bukiecik 🙂 |
Buziaki!
Kilka dni temu pokazywałam Wam limitowaną wakacyjną kolekcję essence ‘beach cruisers’.
Zdecydowałm się na kupno dwóch rzeczy: różu i mgiełki do ciała. Jeszcze nie mam zdania o różu, ale o mgiełce mogę Wam już powiedzieć kilka słów.
Jest to moja pierwsza mgiełka tej marki (do tej pory z essence miałam jedynie kosmetyki kolorowe).
Moimi ulubieńcami są spraye z Bath and Body Works. Bardzo wysoko postawiona poprzeczka 😉
Nie miałam i nadal nie mam zbyt wielkich oczekiwań jeśli chodzi o mgiełki zapachowe innych firm.
Zapach ‘take me to paradise’ jest bardzo delikatny i tropikalny. Wyraźnie czuć owoce i nutkę wakacji. Subtelne mango, szczypta kokosa, nuta ananasa i kilka egzotycznych kwiatów.
Niestety nie jest tak trwały jak obiecuje producent. Na skórze trzyma się jedynie kilka godzin. Jest bardzo delikatny i niezwykle przyjemny.
Mgiełek zapachowych używam codziennie na noc. Po prysznicu. Nie potrzebuję żeby były zbyt intensywne ani duszące.
Mgiełka essence spełnia moje oczekiwania idealnie 🙂
Buizaki!
Uległam. Kilka dni temu przyszło moje pierwsze zamówienie z Yves Rocher.
Wielokrotnie robiłam podchody i uniki, wchodziłam na ich stronę internetową i przeglądałam oferty, napełniałam koszyk a potem tchórzyłam i uciekałam 😉
Kiedy zobaczyłam przecenę 45% na prawie cały asortyment postanowiłam dać się ponieść szaleństwu.
Wydałam całe $10 😀
Skupiłam się na miniaturkach, które lubię najbardziej, szczególnie jak mam do czynienia z całkiem nową dla mnie marką.
Oto co kupiłam:
![]() |
cztery miniaturki marokańskiej glinkowej maseczki do twarzy i włosów o której czytałam wiele na blogach |
![]() |
miniaturki były po $1 za sztukę za 30ml a pełnowymiarowa maseczka 100ml za $12 |
![]() |
nie trzeba być geniuszem, żeby wybrać opcję 4 miniaturek (120ml) za $4 zamiast pełnowymiarowego opakowania (100ml) za $12 |
😀
![]() |
miniaturka przepięknie pachnącego lotosowego żelu pod prysznic ♥ |
![]() |
krem pod prysznic o zapachu kakaowym |
Zamówiłam jeszcze jedną miniaturkę żelu pod prysznic o zapachu lawendy.. ale zamiast niej w przesyłce znalazłam miniaturkę lawendowego żelu chłodzącego do stóp..
Nie jestem stopowym szleńcem i nie jaram się żelami ani kremami przeznaczonymi do kończyn dolnych.. Nie chcę też bawić się w zwroty i odkręcanie. Przetestuję żel do stóp i będę udawała, że dostałam go w ramach współpracy z nową marką 😀 LOL
(żel pod prysznic był za $1 a żel do stóp $4.5) także tego
Jako prezent wybrałam sobie dwie wodoodporne kredki do oczu w małej kosmetyczce.
Do wyboru miałam jeszcze zestaw miniaturek i termiczny plecak.
![]() |
wodoodporne automatyczne kredki z temperówkami na końcach 😀 wreszcie mam temperówki do wysuwanych kredek |
![]() |
turkus ♥ oraz zieleń |
![]() |
tak wyglądają w pełnym słońcu od góry: maseczka, turkusowa kredka, zielona kredka |
![]() |
dostałam też próbkę kremu BB w odcieniu medium (boję się go otwierać, bo jestem prawie pewna, że będzie dla mnie zbyt ciemny) |
Dzisiaj na moim kanale YT pojawił się drugi filmik.
Jest to początek serii o ręczne robionym mydle. W pierszym odcinku opowiadam o narzędziech i materiałach potrzebnych do rozpoczęcia mydlanej przygody. Wcześniej na blogu pojawił się post pod tym samym tytułem w którym pokazywałam moje oprzyrządowanie 😉
Miłego oglądania:
(dziękuję Marta za szczegółowe instrukcje dodawania dużych filmików do posta :*)
Buziaki!
Tak jak w tytule dzisiaj będzie łatwo i przyjemnie.
Przetestowałam w swoim życiu wiele ręcznie robionych kosmetyków w tym zacną ilość peelingów. Dzisiaj podzielę się z Wami przepisem na peeling z kilku składników, które można znaleźć w prawie każdym domu.
Jest przyjemny w użyciu i to od nas zależy jakie składniki wybierzemy bo jest wiele rodzajów cukru i soli.
Średnio lubię scruby w których składzie jest wyłącznie sól albo cukier, bo taki kosmetyk bardzo szybko rozpuszcza się w kontakcie z wodą. Kiedy do łatwo rozpuszczalnych składników przepisu dodamy coś co nie rozpuści się w wodzie, możemy być spokojne, że peeling będzie miał szansę działać nawet wtedy kiedy zabieg złuszczania naskórka wykonujemy pod bieżącą wodą.
Potrzebujemy:
*brązowy cukier (można zastąpić zwykłym)
*sól (jej rodzaj zależy od naszych upodobań- ja wykorzystałam bardzo drobną, miałką z malutkimi ziarenkami)
*kawa mielona
*olej kokosowy
**opcjonalnie olejek zapachowy (ja wybrałam zapach kokosowy)
Sprzęt:
miseczka do mieszania składników
łyżka stołowa
szpatułka do wygarnięcia
pojemniczek na gotowy peeling
Odmierzamy 2 łyżki soli oraz 2 łyżki cukru.
Dodajemy czubatą łyżkę mielonej kawy.
Mieszamy.
Dodajemy półtorej łyżki oleju kokosowego i kilka kropli olejku zapachowego.
Przekładamy do zamykanego pojemnika.
Gotowe 🙂
Olej kokosowy jest gęsty i w temperaturze pokojowej ma formę stałą. Peeling nie będzie dzieki temu przeciekał nam przez palce podczas nabierania.
Scrub ma właściwości nawilżające i po wyjściu spod prysznica nie musimy dodatkowo używać balsamów czy maseł do ciała.
Buziaki!