W najaktualniejszej ofercie Biedronka ma gumową kolekcję torebek, butów i dodatków Just for Fun. Byłam bardzo ciekawa jak to wszystko wygląda z bliska na żywo (szczególnie baleriny). Po południu wybrałam się na rozeznanie.
W sklepie zastałam szafę z ostatnia parą balerinek (zostały japonki, portmonetki/torebki i akcesoria do butów). Baleriny zostały wykupione z samego rana (tak powiedziała mi miła pani kasjerka).
Udało mi się zrobić zdjęcia kilku rzeczom.
![]() |
szafa |
![]() |
japonki |
![]() |
bardzo bardzo wiotkie gumowe torby (bałabym się, że uszy odpadną przy pierwszym użyciu) |
![]() |
najlepsze chyba na plażę albo na basen.. |
![]() |
logo |
![]() |
portmonetka |
![]() |
w trzech kolorach |
![]() |
dodatki w trzech kolorach |
![]() |
ostatnia para balerinek w rozmiarze 36 |
Buziaki!
10 Comments
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
U mnie są do tej pory, ale mi się kompletnie nie podobają. I z tego co widzę na Insta dziewczyny już narzekają na ocieranie
Miałam je kupić (nuty, przypinki i torbę), ale poczytałam, obejrzałam zdjęcia i doszłam do wniosku, że wolę w tej cenie kupić coś naprawdę ładnego i dobrej jakości:).
Ja nawet nic o tym nie wiedziałam 😛 Ale nie żałuję chociaz z chęcia bym takie przymierzyła i zobaczyła jak sie je nosi 🙂
Właśnie zastanawiałam się jak to wyglądało w Biedronce i już sobie wyobrażam te tłumy z rana.
Te balerinki są śliczne, ale już widzę swoje obdarte stopy. Wolę jednak skórzane 🙂
Baleriny wyglądają fajnie, ale jakoś nie mogę sie przekonać do "gumowej" mody 🙂
najlepiej kupić prawdziwe melissy albo zaxy! nic nie obciera, ja również stanęłam przed tym dylematem, lecz wystarczyło dotknąć butów z Biedronki, aby z nich zrezygnować, są okropnie twarde.
Mnie jakoś kompletnie nie urzekły
Ups zapomniałam o tym… a miałam jechać pod Biedrę w dniu dostawy o 7 rano… bo wiem, że w innych godzinach już będzie "Sold out" 😀
nie ma czego zalowac niestety – kupilam (blekitne otwarte, sliczne!), i wczoraj zalozylam do pracy (jade autem, parkuje pod praca, i siedze przy biurku). w porze lunchu lecialam do auta szukac innych butow, nie pamietam jeszcze zebym miala tak obdarte stopy wczesniej, tylko sandaly dzis daly sie salozyc 😀