Wczoraj był kosmetyczny post zdjęciowy z niemieckiego Rossmanna. Dzisiaj idąc za ciosem będzie zdjęciowy post z niemieckiego Reala. Też kosmetyczny.
![]() |
nie wiedziałam, że Weleda jest tak popularna w Niemczech |
![]() |
nie jestem pewna czy widziałam tę serię w Polsce |
![]() |
gadżetowe serum do włosów |
![]() |
balsamy pod prysznic od Garniera |
![]() |
szafa UMA (nie znam) |
![]() |
limitowana seria (?) z bliska |
![]() |
róż |
![]() |
kokosowy zmywacz do paznokci |
![]() |
szafa essence |
![]() |
testery różu i bronzera |
![]() |
widziałam je też w Polsce, i to z tego co się orientuję są w regularnej ofercie |
![]() |
OMG! toż to europejski odpowiednik mojego najulubieńszgo płynu do higieny intymnej z USA 😀 ten zza oceanu nazywa się Vagisil i jest w niemal takim samym opakowaniu <3 |
Buziaki!
7 Comments
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Dawno nie byłam w Schwedt 🙂
Chyba trzeba zawitać!
Skusiło Cię coś?
Ta seria garniera to chyba nasze Ultra Doux 🙂
Szafa Essence wygląda interesująco. Balsamy pod prysznic ma też Garnier… Być może do Polski trafią z wielką zachęcającą do zakupu reklamą. A ja jeszcze nie zdążyłam wypróbować z Nivea 🙂
Widzę, że już każda marka robi balsam pod prysznic. A ja nadal nie rozumiem sensu takiego wynalazku. Może kiedyś się przekonać, tymczasem zostanę przy klasycznych balsamach, masłach i kremach.
A ja w ogóle nie wiem, co to weleda. Kojarzy mi się jedynie z viledą, ale po zdjęciach nie widzę, żeby to były produkty do konserwacji powierzchni płaskich…
Obecnie przebywam w DE i własnie lubie ten kraj za ta ilość kosmetyków wielki wybór i nie duże ceny 🙂