5 miesięcy temu ważyłam trochę ponad 70 kilogramów (przy niecałych 160 cm wzrostu). Nie miałam wtedy serca się ważyć i nie robiłam tego często, więc za wyjściową wagę przyjęłam 71-72 kilogramy.
Nie lubiłam kiedy ktoś robił mi zdjęcia, chowałam się za szalami, chustami i długimi swetrami. Nosiłam grube, długie zimowe płaszcze, bluzy polarowe i niskie buty (co oczywiście jeszcze bardziej przytłaczało moja sylwetkę).
Od tamtego czasu schudłam niecałe 12 kilogramów. Zmniejszyłam się o dwa rozmiary 🙂 Ważę 59,5. To wielki sukces 😀 Jestem mega szczęśliwa!
Dobrze wiem ile wysiłku, poświęceń i zmian potrzeba żeby osiągnąć taki wynik.
Przede mną jeszcze 4-5 kilo i osiągnę optymalną wagę.
Pod spodnowymi postami TYM *KLIK* oraz TYM *KLIK* prosiłyście, żebym się pokazała 🙂
Tak jak wcześniej pisałam, mam bardzo mało zdjęć z przełomu marca i kwietnia 🙁 bo nie lubiłam się eksponować. Znalazłam jedynie kilka (dzięki Mamuś).
Zdjęcia aktualne były robione wczoraj i dzisiaj 🙂
5 miesięcy temu:
przełom marca i kwietnia 2014
dzień dobry 😀 |
uszanowanko 🙂 |
trochę cienki ten szal bo nie udało mu sie zakryć tego co chciałam 😉 |
😀 |
Dopiero jak ustawiłam obok siebie 7 półtoralitrowych butelek z wodą- uświadomiłam sobie ile dodatkowego ciężaru musiałam codziennie ze sobą nosić O_o
tak naprawdę powinno być 8 butelek, bo tu jest tylko 10,5 kilo 😉 |
Teraz:
sierpień 2014
🙂 |
czuję się o niebo lepiej |
i lubię pozować do zdjęć |
dzisiaj 😀 |
w czarnych spodniach z Orsay 😉 |
😀 |
marzec 2014 |
sierpień 2014 |
59 komentarzy
To niby "tylko" (albo aż, zależy jak patrzeć) 12 kilogramów, a różnica jest niesamowita.
Super wyglądasz 10 lat młodziej
Też kiedyś przeszłam taką metamorfozę, niestety jojo wygrało. Zaczęłam walkę od nowa
Zmiana jak najbardziej na plus. 😀
jestem pod ogromnym wrażeniem! gratulacje 😉
Gratuluję i przyznam, że z taką miłą buzią w obu wersjach ładnie 🙂