Kolejna ładowarka dokonała żywota. W mojej historii użytkowania ładowarek do różnych sprzętów to już piąta. Albo szósta.
Moje dwa poprzednie laptopy na przestrzeni lat były wymieniane przez uszkodzenia ładowarek albo uszkodzenia miejsca gdzie się wkłada końcówkę ładowarki. Mam straszny niefart jeśli chodzi o tę kwestię.
Dzisiaj umarła moja ładowarka do ajfona.
Postanowiła się przetrzeć przy wyjściu USB.
![]() |
o tutaj |
A niech to gęś kopnie i świnia powącha!
Już zamówiłam nowy kabel do ładowarki, ale cały czas czekam na dostawę. (no dobra, zamówiłam dwa- chociaż znając moje szczęście powinnam zamówić z pięć)
Teraz czeka mnie dzień bez telefonu. Albo dwa..
No cóż..
Buziaki!
11 komentarzy
moja ładowarka od ajfona padła miesiąc temu (po 8 miesiącach życia) i zamówiłam od razu właśnie 5 sztuk takich z płaskim kablem z Chin. po tygodniu jedna padła, ale pozostałe 4 jeszcze żyją.
U mnie zepsuły się tylko dwie ładowarki. Na szczęście od starych telefonów 😀
O wow, nieźle! Mi jeszcze nigdy żadna ładowarka nie padła 😮
Przymusowy odwyk boli. Ja na szczęście rzadko mam problemy z ładowarkami 🙂
My tak HDMI załatwiamy, masowo… 😛
Moja iphonowa ladowarka po 2 latach jeszcze ciagnie, ale tez jest przetarta. Na szczescie w zapasie mam jeszcze jedna oryginalna. Nie polecam tych z Chin, niektore w ogole nie sa akcepowane przez iPhony.
Gdzies widzialam taki trik, ze zaklada sie sprezynke przy koncowkach ladowarki I ona ochrania przed uszkodzeniami.
to jest złośliwość rzeczy martwych!!
:/
Moje ładowarki mimo usilnych prób pilnowania zazwyczaj uśmierca królik 🙂
wspolczuje…
Mam ten sam problem – przecieraja mi sie w tym samym miejscu !