Nigdy nie ukrywałam, że preferuję kolorowe kosmetyki drogeryjne. Nie czułam nigdy potrzeby zrobienia zakupów w Sephorze, Douglasie czy innej perfumerii.
Ostatnio jednak stwierdziłam, że w sumie mogę spróbować czegoś bardziej markowego. Dlaczego nie?
Wybrałam róż do policzków Lancome w kolorze Shimmer Pink Pool. Nie chciałam ogromnego, pełnowymiarowego kosmetyku, więc w moje ręce trafiła miniaturka.
 |
🙂 |
 |
nazwa, waga i inne detale |
 |
nie wiedziałam że róż może tak przyjemnie pachnieć 🙂 |
 |
jest dobrze napigmentowany i ma delikatny złoty pyłek |
 |
lubię go w połaczeniu z moją opaloną skórą |
 |
widać bardzo subtelne drobinki, które ładnie rozświetlają buzię |
Buziaki!
12 komentarzy
Cienie od nich uwielbiam 🙂 . Świetna jakość (pigmentacja), kolory… warto 🙂
muszę w takim razie zapolowac na jakiś cień 🙂
Bardzo ładny róż, ja mam z tej firmy paletkę cieni. 🙂
ja dopiero zaczynam przygodę z wysoką półka 😉
No to wpadłaś… 🙂 Ja też nie czułam zewu perfumerii, drogerie wystarczały. Do czasu 🙂 Z Lancome nic nie mam, ale wiele firm już mnie pokusiło.
Magda od błyskotek
ehhhh.. no zobaczę jak się ta moja znajomość z wyższą półką rozwinie 😉
Piękny róż 🙂
piękny 🙂
drobinki mi się do końca nie podobają, ale musiałabym na licu zobaczyć 😀
są bardzo delikatne 🙂
ja też nie przepadam za drobinkami, ale te mi nie przeszkadzają
Nie miałam nigdy nic z takich droższych marek! 🙂
ja w sumie też nie 🙂
nieśmiało zaczynam