Moja zawartość sierpniowej przesyłki Birchbox:

zawartość

mój wybór: spray nabłyszczający i umacniający skręt włosów Oribe

lubie ładne opakowania 😉

Manna Kadar Beauty cokolwiek to jest przyszło całe pokruszone i sproszkowane..

mniemam, że jest to brązer/rozświetlacz w kolorze Fantasy

zawartość..

spray z olejkami Bumble and Bumble

korektor Hey Honey

ołówek do brwi Benefit

niewielka wielkość 😉

na kilka użyć 🙂

produktu jest tyle ile widać na zdjęciu- ołówek się nie wysuwa i nie temperuje
Buziaki!
7 komentarzy
Ciekawa zawartość, ale szkoda że ten bronzer pokruszony, no i ołówka tyle co kot napłakał.
No niestety.. Takie wielkości teraz robią 😉
Z całego box’a spodobała mi się tylko miniatura kredki Benefit, chociaż taką ilość ciężko nazwać miniaturą 😛 Birchbox jakoś mnie nie kusi, za to cieszę się na nowego Sephora Play, który jest już w drodze! Juhuuu!
Benefit jest następny w kolejce do wypróbowania 🙂
Oj, ja też się cieszę na samą myśl, że Sephora Play już w drodze 😀
Ja już mam, ja już mam! I jestem super szczęśliwa, bo produkty są naprawdę fajne, a zapach ciekawy. Aktualnie szukam dla siebie perfum i jedną z firm, które rozważałam, jest Clean. Ciesze się, że będę miała okazję przetestować jeden z zapachów 🙂
bardzo pozysywnie zaskoczył mnie ten zapach 🙂 ale muszę przyznać, że podoba mi się dopiero po przynajmniej godzinie od spryskania skóry 😀
Ja mam wrażenie, że asortyment zapachowy w Stanach jest bardzo odmienny od tego w Polsce. Większość marek dostępnych w Sephora mają kompozycje zapachowe o bardzo złożonych nutach, dających wrażenie ciężkości. Clean też dla mnie takie jest. Niby zapach świeży, ale jednak bardzo intensywny i początkowo przytłaczający 🙂