Od lat w USA październik jest miesiącem mojego ulubionego gatunku filmowego. Kilka kanałów w TV, które na co dzień puszczają tylko filmy, w październikowych ramówkach proponują horrory i thrillery.
Pamiętam jak kilka lat temu byłam zdziwiona i zachwycona że można puszczać straszne filmy przez cały miesiąc 24/7. Poznałam wtedy większość klasyków z lat siedemdziesiątych, osiemdziesiątych (moje ulubione), dziewiędziesiątch i te najnowsze.
Zauważyłam też zależność, że z roku na rok filmów było mniej (bardzo często powtarzali ten sam film kilka razy pod rząd zamiast wyświetlić kilka różnych). Zamiast atrakcyjnych filmów zaczęły się pojawiać te klasy D i niżej 😉
W tym roku jest kiepścizna 🙁 Filmy zastąpili głupawymi reality show i zawodami w malowaniu twarzy na ‘straszydła’ albo pieczeniu ‘strasznych’ tortów.
Gdzie są moje horrory??
Wczoraj oglądałam Paranormal Activity 4.. Pozwólcie że powstrzymam się od komentarza, bo nie byłby zbytnio przychylny 😉
 |
Paranormal Activity 4 |
Zostało jeszcze kilka październikowych dni i mam nadzieję, że jeszcze da się jakoś uratować tegoroczny Fear Fest..
Cały czas jest szansa na stare, dobre, klasyczne horrory 🙂
Buziaki!