upolowałam Glamour z cieniem Inglot z najnowszej jesiennej kolekcji :)

Udało się 🙂 Dwa dni chodziłam i szukałam Glamour z cieniem. Dzisiaj wreszcie znalazłam. Nie miałam wyboru jeśli chodzi o kolor cienia. Wszystkie były jednakowe.
Gdybym mogła wybrać, pewnie wybrałabym właśnie ten który mi sie trafił 😉
Gazeta z dodatkiem kosztowała 5,99

cień w kartonikowym opakowaniu

tył i oznaczenia

w środku informacje o całej kolekcji

wszystkie nowe cienie

tył 😉

i sam cień

bardzo intensywne napigmentowany

🙂

udało mi sie go wyjąć z plastikowego opakowania

i zamieszkał w mojej paletce
(cień jest magnetyczny i idealnie pasuje do magnetycznej paletki)

Buziaki@

sklepowy post biedronkowy- nowości kosmetyczne

Kilka nowości kosmetycznych, na które trafiłam dzisiaj w Biedronce:

szafa z nowościami

super trwałe szminki w płynie (tinty, których nie mogę z ręki zmyć do teraz)

serum z kwasem hialuronowym

pod oczy

korektor

do rzęs

kremy na dzisń i noc

olejek do włosów

suche szampony
(mam jeszcze dwa Batiste z poprzedniej biedronkowej akcji kosmetycznej 🙂

maski kompresowe

żele pod prysznic

witaminki

świece Glade z jesiennej kolekcji

Kupiłam sobie dwie rzezy 😀
Jutro Wam pokażę.
Buziaki!

różowy neon od Orly- la vida loca

Już kiedyś o nim pisałam. Ponad rok temu. Cudny, neonowy róż. Orly ‘la vida loca’.
Niedawno odkryłam go na nowo. Nie mogę napatrzeć się na swoje paznokcie 🙂

Na paznokciach mam 2 warstwy bez top coatu. Lakier ma delikatnie satynowe wykończenie.
Trzyma się przynajmniej kilka dni. Nie odpryskuje. Równomiernie ściera się na krawędziach.

Buziaki!

powrót do decoupage

Po ponad 7 miesiącach przerwy wróciłam do decoupage 🙂
Zrobiłam dzisiaj bardzo prostą szkatułkę/skrzyneczkę ze słonecznikami. Jak z jazdą na rowerze 😉 tego się nie zapomina. Zajęło mi to kilka godzin (jak zwykle przy tej technice). Efekt jest jak najbardziej pozytywny.. W sensie podoba mi się i jestem zadowolona 🙂
Może w najbliższym czasie zrobię coś jeszcze.. Nie obiecuję tutorialu.. ale kto wie 🙂

słoneczniki i delikatnie przetarte krawędzie pudełka

prawy róg

lewy róg

tył

góra
muszę popracować nad zmarszczkami 😉

w środku zostawiłam naturalne, surowe drewno

w całej okazałości

Buziaki!

zagraniczny post szpiegowski- sklepy w niemieckim Oder Center (w Schwedt nad Odrą)

Dzisiaj byłam za granicą 🙂 W Schwedt nad Odrą. Jest tam popularne wśród mieszkańców Pomorza Zachodniego centrum handlowe ‘Oder Center’.
Udało mi się zrobić kilka zdjęć. Między innymi w Rossmannie, Nanu-Nana, Realu.

kotkowe portfele 🙂

i pieskowy

torebki

torba w meduzy <3

torebka w czaszki

ROSSMANN:

świąteczne klimaty

zestawy zapachowe

przecena

limitka Essence ‘Rock Out’

róż

lakiery

kolorowy puder do włosów

kremowe cienie do powiek

‘ozdoby’ do butów

o_O

limitka Alterra

Święta 🙂

czekolada z piankami

NANU-NANA

kalendarz 2015

serwetki

lampiony

olejki zapachowe

 REAL

super słodki kotkowy kalendarz :3

czekoladki 🙂

te już bardziej w moim stylu (jeśli chodzi o zawartość kakao)

dla twardzieli :3

Francja elegancja

świąteczny zakątek

stado wielkich oczu

dzbanki na mleko i śmetankę

kąpielowe słodkości

i kwiatkowo-owocowe

zestaw pachnących olejków do ciała

do włosów

mini maseczki do twarzy

różne rodzaje

limitka Essence ‘New in town’

pomacałam testery rozświetlaczy w kremie 🙂

nowe cienie Maybelline (i jeden Essence)

Ktoś może wie co to za marka? Strasznie dużo billboardów po drodze było.. Fajne produkty i przystępne ceny. Dajcie znać 🙂 Może następnym razem coś upoluję.

do włosów

do ciała

masła do cała

boski zapach kokosa i truskawek <3

małe kule do kąpieli (bardzo miłe zapachy)

obok leżały woreczki i samemu pakowało się to na co miało ochotę

z bliska

pałeczka do rozpuszczenia w wannie

serduszka kąpielowe

na zakończenie jesienny bukiecik 🙂

Buziaki!

pierwsze wrażenie i prezentacja- Essence ‘Hello Autumn’ kremowy błyszczyk do ust

Moje pierwsze wrażenie i prezentacja kremowego błyszczyka do ust z limitowanej jesiennej kolekcji Essence ‘Hello Autumn’.
Do wyboru były dwa kolory: różowy nude i czerwień. Wybrałam czerwień 🙂
Kolor numer C01 Beauti-FALL red.

Cóż mogę napisać.. Miłość od pierwszego użycia. Kolor cudny, świetne krycie, dobra trwałość.
Bardzo dobrze wydane 8.99 🙂

Jedna warstwa fantastycznie pokrywa usta. Nie rozmazuje się i nie wypływa poza kontur ust. Potrafi przetrwać kilka kaw i drugie śniadanie. Nie klei się i nie roluje. Nie wysusza ust. Po zastygnięciu daje satynowy, lekko matowy efekt.

Z przyjemnością po niego sięgam.

już wcześniej pokazywałam Wam to zdjęcie 🙂
jeszcze z dłuższymi włsoami

jedna warstwa :3

Buziaki!

Bioliq- nowa gromadka do twarzy

Kończą mi się kremy. Pod oczy- przeciwzmarszczkowy Ziaja Med i do twarzy Snail Recovery Gel. Od jakiegoś czasu rozglądam się za następcami. Mocno zastanawiałam się nad Vichy Idealia, ale miałam okazję używać próbek i zarówno serum jak i krem pachniały dla mnie jak zupa jarzynowa z ogromną ilością marchewki i selera.. Taka sytuacja..
Postanowiłam zostać przy aptecznych kremach i skupiłam swoją uwagę na marce Bioliq. Szukałam w internetach informacji o kremach 35+ ale właściwie nic nie znalazłam.. Mimo to kupiłam dwa kremy z tej serii (pod oczy i do cery suchej). O serum czytałam bardzo skrajne opinie. Postanowiłam je kupić i sprawdzić osobiście czy jest dobre czy nie.

każdy z kremów kosztował kilkanaście złotych

serum około 23 zł

kremy są w tubkach (lubię to) a serum w szklanej buteleczce ze szklaną pipetką

Buziaki!

jesienna czerwień- biedronkowy ulubieniec moich paznokci

Kolejny lakier z biedronkowej edycji Bell. Wcześniej pokazywałam Wam moją kobaltową miłość *KLIK*. Postanowiłam sprawić sobie inny kolor i potwierdzić (albo zaprzeczyć) trwałość lakierów BeBeauty na mich paznokciach.
Jestem mega zaskoczona. Tydzień! Siedem dni noszenia tego samego koloru. Bez odprysków, bez nieprzyjemych niespodzianek. Moje paznokcie uwielbiają lakiery z biedronki :3
Tak jak w przypadku kobaltu, zmyłam ten lakier bo zwyczajnie mi się znudził 😀

dwie warstwy BeBeauty i jedna warstwa SV

w rzeczywistości ten kolor jest lekko rudawy

świetny kolor na jesień

Buziaki!

pierwsze wrażenie i prezentacja- Hello Autumn Essence- róż zmieniający kolor pod wpływem pH skóry

Moje pierwsze wrażenie i króciutka prezentacja różu z najnowszej limitki Essence- Hello Autumn.
Róż w opakowaniu jest bardzo jasny i z założenia ma zmienić kolor pod wpływem pH skóry.
Jak jest w rzeczywistości?
Cóż..
To jest trudny kosmetyk i można sobie zrobić nim krzywdę 😉 (szczególnie jeśli nie ma się wprawy w używaniu różu) Ja zrobiłam sobie krzywdę za pierwszym razem 😀 Wyglądałam jak wesoły klaun.
To, że róż jest jasny i nie widać go przy nakładaniu, jest bardzo podchwytliwym zjawiskiem. Cały czas myślałam, że nakładam go wciąż zbyt mało i dokładałam kolejne warstwy. Błąd!
Trzeba poczekać! Kolor nie ujawnia się w bezpośrednim kontakcie ze skórą, tylko po kilkudziesięciu sekundach.
Trzeba z nim trochę poćwiczyć i wyczuć odpowiednią ilość. Kwestia czasu.
Róż ma sporo bardzo delikatnych, złotych drobinek, które nie są natarczywe i nie skupiaja na sobie zbyt dużo uwagi.
Minie trochę czasu zanim stanie się moim ulubieńcem, ale jest na dobrej drodze 🙂

solidne opakowanie jak na róż od Essence przystało

róż wygląda jak rozświetlacz :3

przez kilkanaście do kilkudziesięciu sekund po nałożeniu na skórę nic się nie dzieje
(zdjęcie w cieniu)

w słońcu

jedna cienka warstwa roztarta na skórze- po zmianie koloru
(w cieniu)

ta sama warstwa na słońcu
(jest delikatny shimmer, ale nie razi)

palce po zmianie koloru 🙂
(tak wyglądały moje policzki za pierwszym razem ;_;)

Nie obiecuję, ale postaram się pokazać go na twarzy jak mi się uda 🙂
Buziaki!