Słów kilka o fioletowym szmponie do włosów blond z Joanny.
Zacierałam ręce na niego jeszcze przed przylotem do Polski. I co? I smutek.
Kiepścizna. Po regularnym używaniu i 3 tygodniach męczarni jestem zawiedziona.
Szampon nie zrobił dla moich bardzo jasnych blond włosów absolutnie nic. Zachowują się tak jakby nie miały kontaktu z niczym fioletowym i neutralizującym żółtawy odcień.. Mało tego są bardziej suche i niesforne. Muszę nakładać na nie więcej olejków i serów/ser/serumów (?) 🙂
Szampon zdecydowanie nie nadaje platynowego odcienia włosom oraz nie eliminuje żóltawego odcienia.
skład |
Ma dosyć sporą dziurkę i trzeba uważac, żeby nie wylać zbyt dużo szamponu.
Nie przejmujcie się intensywnością koloru.. Jego fioletowość i tak nic nie zwojuje..
W kontakcie z wodą nie ma szału pianowego.. Generalnie nie ma żadnego szału..
Strata czasu, strata pieniędzy, strata energii..
Jestem na NIE.
Ogłoszenie drobne:
Dziękuję Wam kochane za miłe słowa.
Dzisiaj Mamuś moja mi powiedziała, że jedna z Jej koleżanek wyznaje zasadę, że nie trzeba smucić się kiedy coś zgubimy. Jest taki przesąd: jeśli gubimy jakąś rzecz- chroni to nas/naszą rodzinę/kogoś z naszych bliskich od jakiegoś nieszczęścia. Nie smucę się. Nie jest mi żal. Trudno.
Wierzycie w przesądy? Niektóre rzeczy trzeba sobie jakoś wytłumaczyć 😉
Buziaki!
16 komentarzy
Ja nawet nie wiedziałam, że Joanna ma taki szampon w swojej ofercie! 😉
Ja też. Zielonego pojęcia. Muszę się przyjrzeć ich ofercie w takim razie – może jest coś dla ciemnych włosów.
ma 🙂 i Marion również ma 🙂 i słyszałam, że marionowy szampon odżółcający jest zdecydowanie lepszy od joannowego..
nie wiem nic o szamponach do cemnych włosów
szkoda, ja zazwyczaj z kosmetyków tej firmy jestem zadowolona;)
ja jestem zadowolona z myjącego peelingu grapefruitowego 🙂
Jeśli chcesz się pozbyć żółtawego odcienia polecam Ci szampon profesjonalny od Loreala naprawdę ładnie odżółcał. Ja byłam bardzo zadowolona. Jeśli chodzi o zgubione rzeczy nie lubię tego bo łatwo się przywiązuje
dzięki :*
ja tez się łatwo przywiązuję.. zwłaszcza, że ten pierścionek zaczęłam nosić równo rok temu w Polsce ;(
A miałam go wypróbować…
może Marion będzie lepszy 🙂 słyszałam, że jest lepszy
Mi jednyny produkt ktory naprawde juz po 10minutach trzymania odzolcal wlosy to Christophe Robin soin nuanceur de couleur w kolorze fioletowym 😛 Co prawda kosztuje 37 euro ale dziala 🙂 Mozna trzymac po pol godziny dla lepszego efektu i tak naprawde to mimo posiadania wlosow za talie- nie potrzebowalam tak duzo produktu bo jest dosc taki hmm suchy, nie jest taki bardzo rzadki. Wogole nie wierze w szampony, bo to jednak jest szybko we wlosach i sie to zmywa, natomiast ta maska przez ta 'suchosc' trzymie sie wlosow i mozna je zwiazac w koczek.
dzięki za namiary 🙂
wow! włosy za talię ❤
o matko jaki kolor! ;p
też tak pomyślałam w pierwszym kontakcie 🙂
Ja to bym się go bała używać chyba ze względu na kolor 😀
jest cienki.. nie ma się czago bać 🙂
Z dużej chmury mały deszcz…ale fiolecik nice:)