Spełniłam jedno ze swoich większych kosmetycznych marzeń. Byłam w sklepie stacjonarnym LUSH i zrobiłam małe zakupy. Jestem zadowolona, bo mogę to odhaczyć z mojej marzeniowej listy.
Nie napiszę dzisiaj jakie są moje wrażenia ze sklepu, bo poświęcę temu osobnego posta (z ogromną ilością zdjęć- miły sprzedawca pozwolił mi robić tyle zdjęć na ile mam ochotę). W kolejnym poście pokażę Wam co kupiłam. I dam znać co sądzę o mydłach od LUSHa 🙂
Dzisiaj zapowiedź:
Buziaki!
5 komentarzy
A mnie bardziej interesuje kot <3
Czekam na zawartość 🙂
Marzy mi się coś z Lush, niestety dostęp w PL jest słaby i bardzo drogi. 🙂
Czekam w takim razie na post! 🙂
A tam LUSH, zrób sesję zdjęciową kotu 😉