Cały czas oswajam się z nowym otoczeniem i inną strefą czasową.
Dzisiaj wstałyśmy z Dzieciną rześkie i wypoczęte o 4 rano.. o_O
Minie jeszcze kilka dni zanim się ustabilizujemy 😉
Udało mi się pozbierać zdjęcia z naszej prawie 40 godzinnej podróży..
Berlin:
 |
Berlin-Londyn nasz pierwszy samolot |
 |
Tegel- berlińskie lotnisko |
 |
pierwszy lot |
 |
przekąska |
 |
kurczakowy zawijas z warzywami na zimno |
 |
herbata (od momentu kiedy przestałam pić kawę, piję tylko herbatę) |
 |
Dziecina i rysowanie |
 |
widoki |
 |
skrzydełko |
Londyn:
 |
po przejściu przez kontrolę dotarłyśmy do bramek C |
 |
nasz samolot do LA |
 |
weszłyśmy na pokład jedne z pierwszych (przywilej latania z Dzieciną) |
 |
po jakimś czasie stewardessy poprosiły nas o opuszczenie samolotu, bo wykryto usterki, które muszą być naprawione w innej części lotniska |
Na terminalu dostaliśmy bony od linii lotniczych na zakupy spożywcze, w ramach rekompensaty za czekanie.
 |
moje pierwsze zakupy w Bootsie 🙂 |
 |
przekąska |
 |
przekąska cd |
 |
i jeszcze takie coś owocowe 🙂 |
Łącznie czekaliśmy na terminalu 7 godzin. Co jakiś czas (1,5-2h) przedstawiciel British Airways informował nas że naprawy trwają i prosił o uzbrojenie się w cierpliwość. Około godziny 21:30 dostaliśmy informację, że samolot nie jest całkiem sprawny, pilot i załoga nie jest wystarczająco wypoczęta i że jest za późno żeby lecieć..
British Airways zaproponowała wszystkim pasażerom pobyt w hotelu, wyżywienie i transport na koszt linii lotniczych.
 |
dostaliśmy takie powiadomienia i zostaliśmy skierowani na noc do hotelu |
Transatlantycie samoloty są ogromne. Ten, którym leciałyśmy zmieści kilkaset osób. Wyobraźcie sobie jakie utworzyły się kolejki na przydzielenie hotelu..
 |
w UK naprawdę są zlewy z dwoma kranami.. LOL.. nie pojmuję tego- z jednego leci lód a z drugiego wrzątek.. |
Następnego dnia rano:
 |
nasz naprawiony samolot |
 |
🙂 |
 |
wszyscy byli bardzo zadowoleni, że wreszcie udało się bezpiecznie wystartować |
 |
nad chmurami |
 |
zawsze piję Tonic w samolocie :3 |
 |
obiad Dzieciny |
 |
mój obiad |
Moje wybory filmowe:
 |
Gone Girl (świetny) |
 |
The Deathday Party (słaby) |
 |
Nightcrawler (świetny) |
 |
The Maze Runner (dobry) |
 |
lodowa kraina |
 |
powoli zbliżamy się do celu |
 |
przekąska |
 |
dodatki do przekąski |
 |
góry |
 |
🙂 |
 |
coraz bliżej |
 |
Los Angeles |
 |
te wysokie budynki pod skrzydłem to samo centrum LA |
 |
w USA większość miast budowana jest w kwadracie (łatwiej jest wszędzie trafić) |
 |
🙂 |
 |
na ziemi |
 |
wyjazd z lotniska |
Buziaki!
36 komentarzy
LA wygląda imponująco z lotu ptaka, ale ostatnie zdjęcie najlepsze. Pewnie cieplutko jest, nie to co u nas 🙂
wczoraj i dzisiaj było 27 stopni.. strasznie gorąco i męcząco..
chyba wolę polskie temperatury 😉
dobrze, że wkońcu doleciałyście cało i zdrowo 🙂
kurcze.. marzy mi się, że kiedyś polecę do LA 🙂
trzymam kciuki 🙂
Jeju ale tam pięknie zazdroszczę ci kochana 🙂
to prawda 🙂 LA to urokliwe miejsce
"Zaginiona dziewczyna" to naprawdę świetny film, potwierdzam! 🙂 A widoki przepiękne 🙂 Fenomen dwóch kranów w UK to też dla mnie zagadka… Nie pojmuje tego…
Gone Girl to strasznie długi film, ale właściwie sie tego nie czuje, bo jest mega ciekawy 🙂
LA śmiesznie wygląda z góry, jest takie płaskie 😛 Mam nadzieję, że sama kiedyś będę miała okazję odwiedzić to miasto.
Ps. Powiedz mi, czy Ty kiedyś transportowałaś swojego kota samolotem?
nie leciałam nigdy z kotem ani żadnym innym zwierzaczkiem
Szkoda, miałam nadzieję, że może mi coś doradzisz, bo w tym roku przeprowadzamy się do USA i zabieramy ze sobą oba zwierzaki 😉
Oglądałam i czytałam z zaciekawieniem tą Twoją podróż, nigdy tak daleko nie leciałam;P dobrze, że już dotarłyście do domu;)
trzymam kciuki za Twoje dalekie podróże 🙂
właściwie, to nie wiem, czy Ci współczuć przeprawy z lotami, czy zazdrościć tego LA 😉
mi też jest trudno powiedzieć 😀
Zdjęcia są przepiękne (pozazdrościłam aplikacji do rysowania dziecinie :-)). Zdziwiły mnie te dwa krany, pierwszy raz widzę taki "zabieg" 🙂
taka aplikacja jest mega przydatna w podrózy 🙂
Uwielbiam oglądać zdjęcia 😀 Tutaj pełnia zimy, a tam tak pięknie *_* Mam nadzieję, że fotorelacji z LA będzie ciąg dalszy ♥
będzie ciąg dalszy 🙂
ale jedzonko :O
ja to zawsze lecę tą zwykłą klasą , bez jedzenia, jedynie dają wodę mineralną ;p
jedzonko dobre 🙂 właściwie w British Airways jedno z lepszych 🙂
ja też zawsze latam najtańszą klasą ekonomiczną, na długich lotach zawsze są takie posiłki wliczone w cenę biletu 🙂
Nigdy nie leciałam takim ogromnym samolotem, jedynie Wizzair'owym airbusem i to najwyżej 2,5 godziny więc lot mija szybko. Współczuję czekania, dobrze że dotarłyście bezpiecznie 🙂 Jeśli chodzi o łazienki w UK to nie tylko dwa krany dziwią, w sporej ilości domów w łazience są wykładziny dywanowe (!) sznurkowe włączniki światła i nie ma w nich ani jednego kontaktu … Health & Safety 😀 Bo na kaflach ślisko a dotykając kontaktu mokrą ręką można zostać porażonym… Że o suszarce do włosów nie wspomnę 😀 😀 Mają swoje dziwactwa 😉
cieszę sie ze nie mieszkam w UK 🙂
za dużo kombinacji jak dla mnie 😉 (tak, sznurków w pokoju hotelowym było co niemiara) ale cieszę się, że miałam okazję spędzić tam chociaż tę jedną noc 🙂
Zgadzam się z tobą w 100%, mieszkam w UK spotykam się z tymi dziwactwami na co dzień. A co do wykładziny czasami nie leży ona tylko w łazience, ale i w kuchni, co brzmi jak i wygląda chyba jeszcze gorzej 😛
Dobrze, że już na miejscu!
A powiedz, tonik jakoś inaczej smakuje w samolocie? Bo ja zawsze piję sok pomidorowy, odkąd gdzieś usłyszałam, że na dużej wysokości kubki smakowe inaczej pracują (czy coś w tym stylu 😉 ) i widać to przy soku pomidorowym. I rzeczywiście jest różnica. Na ziemi – nie lubię, w samolocie – lubię. Ale może to autosugestia. A jak z tonikiem?
Magda od błyskotek
Pierwsze słyszę. Koniecznie spróbuję następnym razem 🙂
ja jakoś tak z przyzwyczajenia pije tonik w samolocie 🙂
i zawsze biorę również sok pomidorowy (bo też bardzo lubię) ale tym razem dostałam z plasterkiem cytryny i był inny niż zwykle (bo z cytryną)..
nie zauważyłam różnicy pomiędzy smakiem na ziemi i w chmurach 😉 właściwie pierwszy raz słyszę, że kubki smakowe inaczej pracują tu i tu 🙂
Jak tam ładnie 🙂 Całe szczęście, że całe i zdrowe doleciałyście. Ja ostatnio miałam takie turbulencje, że teraz boje się latać ;d A co to za niespodzianki na fotelach samolotu? i sytuację z dwoma kranami widzę pierwszy raz, mega dziwnie 😀
na fotelach są poduszki,koce, słuchawki i szczoteczki do zębów z minipastami 🙂 taki niezbędnik długodystansowych lotów 🙂
Mi również bardzo podobał się film " gone girl ". Świetna relacja… taka krok po kroku 🙂
🙂
świetne zdjęcia! i jak ich dużo!!!
piękne widoki z samolotu, ja takich nie poznam,bo nie wsiądę do samolotu 😛
starałam się 🙂
Uwielbiam takie posty, masa ciekawych zdjęć. 😀 Szczególnie LA! 🙂
lubię takie tworzyć 🙂
Ale zazdroszczę, cudowne zdjęcia 😉
Julajulia.blogspot.com-mój blog [KLIK].