Dzisiaj pierwszy dzień pakowania.. Smutno mi, bo koniec polskich rodzinnych wkacji jest już namacalny..
Dosłownie.. Ehhh..
Byłam na zakupach w Rossmannie. Taki szybki post podsumowujący zakupy dla mnie 🙂
Jest jeszcze druga część, która jest prezentem dla mojej Mamuni na dzień mamy (są zdjęcia, ale na blogu pojawią się w przyszłości)
Oto co sobie kupiłam:
 |
sporo maseczek, krem i kilka małych rzeczy z kolorówki |
 |
o maseczkach będzie więcej w podsumowaniu kosmetycznym zakupów z Polski |
 |
mój pierwszy cień w kremie |
 |
tusz do rzęs Rimmel (wodoodporny) |
 |
krem Alterra dla suchotników |
 |
polecony przez Gosię Eskę Floreskę :* |
 |
dwa blogowe lakiery (od początku wiedziałam, że chcę blue lake, i od początku wiedziałam, że nie chcę oleskowej brzoskwini, ale tak mi się spodobała na żywo, że nie mogłam się oprzeć 😉 |
Śmigam się pakować.. ;(
Buziaki!
40 komentarzy
maseczka z efektimy jest wspaniała! niebieski cudak również mi się bardzooo podoba 🙂
możliwe, że pierwsza pójdzie do testowania 🙂
blue lake od początku mi się bardzo podobał 🙂
ło cho cho ale maseczków , nie okradłas tego rossmana przypadkiem? Zapas na cały rok 😀
nie okradłam, ale chyba połowę wykupiłam 😉
zapas na cały rok to mój cel 😉
Olesskowy kolor jest bardzo ładny, lubię go bardzo 🙂 Co do cieni w kremie to nie przepadam, nie miałam z nimi zbyt dobrych doświadczeń :/
mam nadzieję, że u mnie cienie w kremie spiszą się dobrze
niezły zapas maseczek 🙂 koniecznie pokaż jak cień prezentuje się na powiece. Swoją drogą bardzo lubię te klasyczne tusze Rimmel i uświadomiłaś mi, że dawno ich nie kupowałam 🙂
z tuszami Rimmel mam taki myk, że muszą odleżeć swój czas bo są strasznie rzadkie i bardzo mokre.. nie potrafię ich dobrze nakładać.. jak troszkę 'podeschną' są rewelacyjne 🙂
całkiem spory maseczkowy zapas! już czekam na recenzję:) cień jest genialny, miałam ochotę na jakiś color tattoo, ale nie mogę się zdecydować na kolor.
głowa do góry, niedługo przyjedziesz do nas znowu, pomyśl sobie ile osób by chciało odwiedzić USA. taktaktak o sobie mówię.
maseczki brałam z zamysłem na cały rok 😉
mam nadzieję, że u mnie cienie kremowe się sprawdzą
zapraszam serdecznie- cierpię na brak chetnych do odwiedzania Kalifornii (i mnie 😉
Ale zapas maseczek! 😀
na cały rok ❤
Kurcze, właśnie uświadomiłaś mi czego wogóle nie kupilam a miałam ochotę – no maseczki! Jeszcze w środę może zrobię drugie podejście ale ciekawe czy ostatniego dnia coś ciekawego będzie 🙂
daj znać czy Ci się udało 🙂
o jacie ile maseczek! 😉
prawie milion 😉
Widzę, że postawiłaś głównie na pielęgnację. Ciekawa jestem czy tatuaż Maybelline w tym kolorze jest dobry (mam 3 kolory i różnią się jakością)
miałam go kilka razy i ani razu mnie nie zawiódł 😀
:* Ciekawa jestem czy Ci krem też podpasuje:)
Rozbiłaś bank z tymi maseczkami 🙂
mam nadzieję, że podpasuje 🙂
bank zaiste rozbity 😉
kupiłam maseczkę z Efektimy, ale jedną:) fiolecik w kremie jest boski, będziesz zadowolona! mnie się też ten róż podobał na żywo w buteleczce, ale na paznokciach już jakoś mniej… :*
ja kupiłam na cały rok 😉
jak narazie jestem zadowolona 🙂
mam nadzieję, że będę go lubiła tak bardzo jak w buteleczce
bardzo ciekawa jestem tych maseczek 🙂
ja też 😉
będziesz po tych wszystkich maseczkach aż za piękna 😉
rozstania są najgorsze, szkoda, że już wyjeżdżasz
❤
ehhh.. to prawda.. ja też żałuję, że to tak szybko minęło..
ile maseczek:D
🙂
Ale zapas maseczek:D
na cały rok!
Mam nadzieję, że lakiery nie będą się dobrze sprawować! 🙂
ja też 😉
Maseczki bomba tyle dobroci! Jamapi się spodobała?
jeszzce nie testowałam 😉
maskara z rilmmela jest fajna:)
mam czerwoną i bardzo sobie chwalę, to moja pierwsza wodoodporna 🙂
Ja kupiłam sobie z Wibo jedynie niebieski lakier z brokatem.
zastanawiałam się nad jakimś lakieram Wibo (oprócz blogowej kolekcji), ale się nie zdecydowałam..
ja też nie przepadam za cieniami w kremie:)
maski z ziai również nabyłam 🙂
kremu jestem ciekawa-nie miałam 🙂
mam nadzieję, że u mnie się sprawdzi 🙂
🙂
będę z przyjemnością testować 😉