hej mam takie pytanko… kilka lat temu bylam w Cali i zakochalam sie od tego czasu nie moge zapomniec jak cudownie sie tam czulam, pomimo tesknoty za rodzina i wowczas jeszcze niesamodzielnosci. teraz koncze studia i mysle co by tu zrobic aby wrocic. niestety studiowalam jezyk angielski wiec nie wiele mi to dalo, ale myslalam aby zrobic jeszcze kurs dodatkowego jezyka (francuski i hiszpanski) z certyfikatem. czy moglabys mi poradzic jak sie znalezc? czy po prostu znalezc share room albo share apartment i wszystkie oszczednosci i probowac szczescia? czy moze jako au pair? albo cos w tym stylu? chociaz au pair nie bardzo mi odpowiada, bo zakochalam sie w kalifornii a np. nowy jork jest dla mnie troche za duzy 😀 pozdrawiam serdecznie 🙂
Ta strona używa cookie i innych technologii. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na ich używanie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Rozumiem i akceptuję
Privacy & Cookies Policy
Privacy Overview
This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may affect your browsing experience.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.
19 komentarzy
Urocze bliźniaki 😉
hahahaha kazda matka kocha swoje dziecko;) te kudlate tez!
Z tym się jeszcze nie spotkałam 🙂
😀
hej mam takie pytanko… kilka lat temu bylam w Cali i zakochalam sie od tego czasu nie moge zapomniec jak cudownie sie tam czulam, pomimo tesknoty za rodzina i wowczas jeszcze niesamodzielnosci. teraz koncze studia i mysle co by tu zrobic aby wrocic. niestety studiowalam jezyk angielski wiec nie wiele mi to dalo, ale myslalam aby zrobic jeszcze kurs dodatkowego jezyka (francuski i hiszpanski) z certyfikatem. czy moglabys mi poradzic jak sie znalezc? czy po prostu znalezc share room albo share apartment i wszystkie oszczednosci i probowac szczescia? czy moze jako au pair? albo cos w tym stylu? chociaz au pair nie bardzo mi odpowiada, bo zakochalam sie w kalifornii a np. nowy jork jest dla mnie troche za duzy 😀 pozdrawiam serdecznie 🙂
W życiu nie wymyśliłabym takiego czegoś. 🙂
o mamo! rzeczywiście nie wiadomo co powiedzieć 😀
🙂 kazda mama kocha swoje dzieci !
Ale miałaś farta! Często wychodzę z aparatem, żeby coś w tym stylu upolować i jak na złość nic nie pojawia się na horyzoncie…
Mnie zabrakło słów na komentarz…
Ciężko to nazwać… Jak uwielbiam psy (i Twojego koteł), to nie wiem…
Jak byłam małą to tez tak woziłam mojego pieska, bo lalke zepsułam, a jemu się podobało 😀
Chyba bliźnięta dwujajowe 😉
Widzę, że wariatów nie brakuje. Biedne psy nawet nie mogą chodzić juz na własnych czterech łapach :/
Zapytałam bym się tej kobiecie czy się dobrze czuje 😀 😀
Słodkie bliźniaki! 😉 "And it doesn't matter if you're black or white" 😉
Tylko nie wiem, czy dla psów zdrowo jest tak się wozić, zamiast zwyczajnie mieć trochę ruchu. No, ale może z jakich względów mają z tym trudności?
No co, przecież na spacer wyszły 😀
hahha…dobre!
whyyyyy why would you do that