Dwa dni temu włożyłam stopy w foliowe skarpety wypełnione płynem powodującym całkowite złuszczenie naskórka. Za 4-5 dni powinna zacząć odchodzić wierzchnia warstwa skóry 🙂
Przed przystąpieniem do ‘zabiegu’ zmyłam lakier z paznokci u stóp, delikatnie usunęłam tarką skórę z pięt a potem wymoczyłam nogi w ciepłej wodzie z dodatkiem lawendowej bomby musującej 🙂
Rozcięłam skarpety maseczkowe i włożyłam w nie stopy. Płyn peelingujący pachniał jak ziołowy roztwór z duża ilością alkoholu. Przez półtorej godziny miałam uczucie chłodu na stopach. Nic nie piekło, nie szczypało ani nie bolało. Po wyjęciu stóp z foliowych skarpet dokładnie umyłam je ciepłą wodą (a potem wskoczyłam pod prysznic).
Z moimi stopami nie dzieje się jeszcze nic. Będę Was informowała jak pojawią się jakieś zmiany. Planuję dokumentować zdjęciowo proces złuszczania i za jakiś czas pojawi się post obrazujący cały proces.
Tymczasem zaprezentuję najsłodsze nóżki jakie tylko można sobie wyobrazić.
Nóżki Nuszkisa :3
Buziaki!
40 komentarzy
Nóżki Nuszkisa ♥
słodkości <3
Ciekawa jestem, jak tobie spiszą się te skarpetki. Jakiś szał jest na nie ostatnio.
ja też jestem ciekawa 🙂
tak to prawda, widziałam je u kilku dziewczyn- zastanawiam się jak bardzo będą się różniły nasze doświadczenia
Nóżki Nuszkisa są do zagłaskania 🙂
Mam ogromną ochotę wypróbować tych magicznych skarpetek. Czekam na dalsze relacje 🙂
nóżki <3
dam znać 🙂
mam nadzieję, że spełnią swoje zadanie
u mnie 4 dnia skóra widocznie zaczęła się złuszczać
ale na tyle mocno, że chodzę w skarpetach po domu bo inaczej wszędzie te suche skórki bym pozostawiała 😀 jachhhh
mam przygotowane skarpetki po domu :3
i przeprosiłam się z moimi różowymi trampkami 😀
będę śledziła losy Twoich stóp :3
czekam na efekty 🙂 może i ja się skuszę 🙂
dam znać co i jak 🙂
Czekam więc na efekty. Jestem ich ogromnie ciekawa bo takie skarpetusie planuję kupić mężowi 🙂
dam znać 🙂
mam nadzieję, że znacznie poprawią stan moich stóp
Ja już zamówiłam dla siebie tylko innej firmy 😉
Jestem ciekawa rezultatów.
A kocie stopiszcza to coś cudownego. Niestety moje koty nie są zadowolone z faktu, że chciałabym je tam głaskać. ;/
kilka dziewczyn ma z tonymoly i z Holika Holika 🙂
będę śledziła jak ich skarpetki się spiszą
dam znać co u mnie 🙂
kocie stopiszcza <3 love
Nuszkisława się daje głaskać wszędzie z wyjątkiem brzuszka :3
Myślę, że skuszę się na takie skarpetunie ale raczej na wiosnę, lato, ale…
…trochę boję się tych chińskich wynalazków, heh 🙂
dobry pomysł przed ciepłą częścią roku 🙂
to fakt- jest dużo chińskich wersji, dlatego ja wybrałam koreańską 😀
No fakt, nóżki Nuszkisa najsłodsze są 😀
prawda <3
Skusiłabym się na takie skarpetki, póki co jednak trochę mnie przeraża wizja zrzucania skóry jak u jaszczurki 😛
a dla mnie to najlepsza zabawa 🙂
nie mogę się doczekać
Napalilam sie na te skarpety kwasowe jak szczerbaty na suchary. Chce zakupic na ebay od razu dla mnie mamy i babci 🙂 ciekawam Twoich wrazen 🙂
jest kilka marek koreańskich do wyboru 🙂 warto poczekać na wyniki bo sporo dziewczyn się w to teraz bawi 😉
mam nadzieję, że moje okażą się skuteczne
a ja czekam na przesyłkę. sama jestem ciekawa ich rzekomego cudownego działania. 26zł to nieduże finansowe ryzyko. jeśli się okażą fajne, od razu zamawiam mojej mamie 🙂
ciekawa jestem jak u Ciebie będzie 🙂
ja też zapłaciłam mniej więcej tyle samo 🙂
to prawda- warto zaryzykować i odkryć coś skutecznego
dam znać 🙂
ajajaj czekam!!
już niedługo 🙂
Czekam na dokumentację zdjęciową 🙂
będzie będzie 🙂
cudny jesienny avatar :*
Koniecznie daj znać czy maska zadziałała 😉
dam dam 🙂
mam nadzieję, że będę zadowolona
Ja się zakwaszę zaraz po przylocie. Muszę tylko kupić odpowiednio puchate skarpety do spania :DD
będę wyczekiwała Twoich wrażeń 🙂
ja jestem gołostopowym spaczem :3 nie zasnę w skarpetach
Mnie to obojętne, ale jak się będe łuszczyć to musze mieć skarpeciochy 😉
Czekam na relację z postępów 🙂
Kocie stópki są urocze 😉 Najbardziej podoba mi się, jak mój kocur czyści sobie pazurki. To wygląda tak, jakby z rozkoszną minką pożerał sobie łapę 😛
dam znać 🙂
o tak 🙂 ten proces jest megauroczy :3 Nuszkisława czasami przy tym warczy <3
Nie, to nie dla mnie jednak. Dobrze, że nie mam potrzeby ku takim wynalazkom 😉
Ciekawa jestem Twoich wrażeń.
szczęśćiara 🙂 ja nietety mam pięty jak stara indianka (bez urazy stara indianko 😉
mam nadzieję że chciaż trochę to cudo poprawi stan moich odnóży
Wierz mi, że to od jakiegoś czasu dopiero tak jest. Wcześniej była maskara i regularne zabiegi to podstawa. Dużo dała mi zmiana nawyków. Pisałam nawet o tym u siebie 🙂
Teraz w zasadzie nie robię za wiele, ale bałabym się trochę takich eksperymentów bo w pamięci mam spotkanie z Hasceralem (maść) która nieźle zmacerowała stopy. Przez moją głupotę oczywiście…
też się zastanawiałam nad ich zakupem, więc czekam jakie będą efekty 🙂
dam znać 🙂