Mój Nuszkis jest dziewczynką.
Koteczką adoptowaną ze schroniska.
Napiszę o niej osobnego posta zdjęciowego (od najmłodszych miesięcy do teraz)
Dzisiaj Nuszkis łapała zimowe promienie słoneczka 🙂
Jest najmilszym słodziakiem pod słońcem.
Ma geny kota rosyjskiego niebieskiego. Aportuje papierowe kuleczki, chodzi przy nodze i jest łagodna jak labrador.
Pije wodę ze wszystkich miejsc, oprócz swojej miseczki.
Bardzo często myje swoje nóżki i lawendowe poduszeczki.
Nie oddałabym jej za żadne skarby świata 🙂
Buziak!
I nuszkisowe mruczanko 🙂
13 komentarzy
ale słodka! Ja mam kocurka ;)) masz wspaniałego bloga! będzie mi miło jeśli spodoba Ci się mój i również go zaobserwujesz ;))
Dzięki 🙂
Byłam, popaczyłam, dołączyłam.
Pozdrawiam.
Śliczna kotka <3
Dziękuję i pozdrawiam.
jaka piękna myszeczka, i pomyśleć że ktoś takie cudo wyrzucił z domu skoro znalazła się w schronisku :(, ale dobrze że ma już swój domek…
a co do blokera z ziaji, to jak zwykłe antyperspiranty nie dają rady, to już tylko bloker zostaje 😉
Nuszkis najprawdopodobniej urodziła się w schronisku albo trafiła tam jako maleństwo.. Dzięki za miłe słowa 🙂
A Ziaji spróbujemy 🙂
aha jeszcze- a jak ziaja nie da rady, to jeszcze zostają blokery na alkoholu (antidral, etiaxil), to już najmocniejsze co można kupić, ale trochę męczarni z nimi zazwyczaj jest
Dzięki za informacje!
Buziaki!
woooow, ale jest genialna 🙂
Nuszkis dziękuje za komplement 🙂
Boze !! Jaka sliczna ksiezniczka, piekna, moja tez lapki w kolko myje i w ogole bardzo dba o futerko <3 buziaki
Ach jakie ona ma hipnotyzujące spojrzenie. Uwielbiam koty i sama również mam jednego w domu. Moją kotkę przygarnęłam z podwórka wraz z czwórką jej rodzeństwa jak miały może ze dwa tygodnie. Nie było łatwo znaleźść im domy, ale się udało!
Pierwsze i ostatnie zdjęcie jest absolutnie cudowne. Kocham kociaki w takich słodkich pozycjach. To znaczy kocham je zawsze, ale w takich sennych pozach mnie rozczulają <3