Cały czas jesteśmy w Stockton. Dzisiaj trafiliśmy na pchli targ.
Pchle targi to wyjątkowe zjawisko 🙂 Można tu znaleźć różne rzeczy z wielu dziedzin życia. Od jedzenia przez kosmetyki, ubrania, meble, zabawki, narzędzia, starocie, na skarbach i klejnotach kończąc. Udało mi się udokumentować naszą targową wyprawę. Podzieliłam ją na dwie części.
 |
stoisko ze świeżo prażonymi orzechami ziemnymi |
 |
przepyszne i jeszcze ciepłe ♥ |
 |
wszystkiego po trochu |
 |
zabawki i akcesoria dziecięce |
 |
cuda za dolara |
 |
kosmetyki |
 |
garnuszki i czajniki |
 |
kosmetyki kolorowe :3 |
 |
kokardki i akcesoria do włosów |
 |
różne różności |
 |
niebieskie zimowe kozaki Relaks :3 |
 |
stragan z Hello Kitty |
 |
azteckie legginsy cały czas na czasie |
 |
świeże owoce |
 |
i przekąski |
 |
gry i filmy |
 |
znowu owoce i warzywa |
 |
moje ulubione czerwone pomarańcze (bloody oranges) |
 |
meksykańskie słodycze |
 |
storczyki |
 |
materace 🙂 |
 |
starocie i różności |
 |
zabawki |
 |
obrazy |
 |
proce z drewna, gumek i skóry |
 |
starocie |
 |
maszyna do szycia, pisania i stara skrzynia |
 |
stary reflektor sceniczny i inne cuda |
 |
pralki i suszarki |
 |
różne różności |
 |
kocyk w sarenkę i zajączka który się dusi 😀 |
 |
góra ubrań i stare walizki |
 |
perfumy i inne kosmetyki |
Jutro zapraszam na drugą część 🙂
Buziaki!
10 komentarzy
Jak rynki u nas 🙂
Ale piękne włosy ma dziewczyna ze zdjęcia ze storczykami 🙂
Ta sarenka też jakaś taka niewyraźna. 😉 Obok nie lepiej, miś chyba chce zastraszyć kolegę wywieszając go za łóżko.
hahaha biedny zajączek ^^ sam siebie XD
Podobnie jak u nas… Lubie takie miejsca bo można znaleźć perełki do mieszkania. Mój M nienawidzi takich miejsc, więc bywam tylko wtedy kiedy odwiedzam mnie mój Tata 😉
Na zdjęciu garnuszki i czajniki wypatrzyłam fajna gitarę 😉
O rajusiu, chciałabym ten "mały" woreczek orzeszków z pierwszego zdjęcia 😀
Super:) Jak na naszym rynku:))
Chętnie bym się tam wybrała i na pewno nie wyszłabym z pustymi rękami.
Tym bardziej, że pogoda u was wręcz namawia do wyjscia z domu 🙂
Nie no koc z sarenką mnie rozwalił ;D