Uwielbiam gołąbki 🙂 i robić i jeść. W każdej ilości. Co tu dużo mówić.. cała moja rodzina uwielbia gołąbki. Dziecina dzisiaj na obiad zjadła 3 a wieczorem poprosiła o kolejnego na kolację.
Pokażę Wam jak zrobić gołąbki zgodne z filozofią Michela Montignaca. Od wielu lat mniej lub bardziej zwracam uwagę na indeks glikemiczny. Staram się, żeby większość tego co robię do jedzenia było oparte na produktach o niskim indeksie.
W dzisiejszym przepisie zastąpiłam biały ryż (indeks 70) ryżem basmati (indeks 50). Kapusta ma niski indeks (około 15). Pozostałe składniki nie są węglowodanami.
Zapraszam na gołąbki 🙂
Moje składniki:
2,5 kilo mięsa mielonego wołowego
3 szklanki ryżu basmati
2 szklanki wody
1 duża kapusta (albo 2 średnie)
2 opakowania majeranku
2 jaja
sól
pieprz
 |
Wszystkie składniki (oprócz kapusty) wymieszałam dokładnie w dużej misce i zostawiłam na pół godziny aż ryż ‘wypije wodę’.
W tym czasie sparzyłam główkę kapusty w dużym garnku z gorącą wodą. Wcześniej wycięłam całego głąba żeby liście łatwo odchodziły z główki.
Zdjęłam po kolei liście i odłożyłam żeby wystygły.
|
 |
Gotowy farsz i kapuściane liście. |
 |
Od każdego liścia odkroiłam gruby dynks, który przeszkadałby przy zawijaniu farszu. |
 |
Nałożyłam dosyć sporą porcję mięsa z ryżem do liścia (jak najbliżej grubszego brzegu) |
 |
I zaczęłam zawijanie. Najpierw zawinęłam stronę z której wcześniej wycięłam zgrubienie.
|
 |
Później delikatnie zawinęłam oba boczne brzegi do środka. |
 |
I na samym końcu zrolowałam całość tak, żeby wyszedł piękny i kształtny gołąbek. |
 |
Wszystkie odcięte dynksy i małe listki z których nie udałoby mi się zrobić gołąbków ułożyłam na dnie garnka. To jest najlepszy sposób na to, żeby dolna warstwa gołąbków nie przywarła do dna garnka podczas gotowania. |
 |
Na wartswie liści zaczęłam układać gołąbki.
|
 |
Pierwsza warstwa gołąbków. |
 |
Druga warstwa. |
 |
Po zapełnieniu garnka zalałam gołąbki wodą po parzenu kapusty. Całość posypałam majerankiem i odrobiną soli. Wstawiłam na średni ogień i gotowałam około 2 godziny. |
 |
Tak wyglądał pierwszy gotowy gołąbek.
|
 |
Najbardziej lubię próbować czy aby napewno to co ugotowałam jest pyszne 😉
|
 |
Mmmmmm 🙂 |

Gołąbki wyszły rewelacyjne. Mam w zamrażalniku dwie porcje obiadowe.
Bardzo lubię wariant gołąbków z kaszą gryczaną zamiast ryżu. Pychota.
Buziaki!
27 komentarzy
Kasiu, wyglądają nieziemsko!
I z pewnością smakują znakomicie 🙂
Uwielbiam gołąbki, kojarzą mi się z domem rodzinnym – moja Mama często je przygotowuje.
mniam 🙂 uwielbiam 🙂
moj Tata zawsze robil wysmienite golabki 🙂 i Dziadkowie <3
Pyszności!!! :))
🙂
Ojej ide robic sniadanko zglodnialam. Smacznego! Tez lubie golabki ale w sosie pomidorowym 🙂
smacznego 🙂
Skorzystam z przepisu.
powodzenia!
Uwielbiam gołąbki. Narobiłaś mi apetytu:P
zawsze do uslug 🙂
Ubóstwiam gołąbki! Z tym że u mnie zawsze dodaje się do nich pomidory i robi na nich pomarańczowy sos. Ale teraz narobiłaś mi smaka 😀
pomidory i golabki ida w parze w wielu domach 🙂 u mnie bylo bezpomidorowo 😉
Catku, jeśli znasz jeszcze przepis z sosem… to ja bardzo chętnie podpatrzę. Moja mama robi je na Twój sposób, a jadłam kilka razy z sosem i były jeszcze bardziej obłędne. Niestety, nie umiem ich zrobić. Trochę z własnego lenistwa 🙁
nie przepadam za sosem do golabkow 😛 na przekor, bo wiem, ze w wiekszosci domow sos pomidorowy jest nieodlacznym elementem golabkow
u mnie w domu zawsze byly bez niczego <3
Ale mi narobilas smaka. Jako biedna studentka mogę pomarzyć tylko o takich smakolykach 🙂
zaparszam do mnie 🙂
Bardzo serdecznie dziękuję za przepis!! 🙂 gdybyś zechciała więcej dodawać przepisów zgodnych z indeksem, byłabym wdzięczna!!! 🙂 gołąbki na pewno zrobię.
alez nie ma za co 🙂
planuje pisac wiecej o Mantignacu 🙂
ja ze 2 tyg. temu robiłam, cały wielki kocioł
ale robic ich nie lubie, tylko jeść lubię 😀
u mnie to troszkę inaczej się robi, na spód daję liście kapusty (głównie te najmniejsze), nie daję majeranku a zalewam zawinięte gołąbki 500ml wody z pieprzem i vegettą
a dziś kluchy z mięchem robiłam, mniam!
omg! kluchy z miesem ^^
ja uwielbiam golabki z majerankiem- generalnie uwielbiam majeranek <3
Mmm, dawno nie jadłam:) Aż sama wypróbuję przepisu!
koniecznie 🙂
co to są dynksy?:)
jenny wieki nie jadłam gołąbków…wiekii całe ..nie mam cierpliwości zawijać 🙁
Oczywiście próbować trzeba wielokrotnie 😀
Zgadnij co mam dziś na obiad? 😀
dynksy zapobiegaja zwijaniu golabkow 😀
probowac trzeba do najedzenia.. a potem zjesc jeszcze kilka na obiad 😀
golabki!!!!!!!!!!!!!!
uwielbiam gołąbki 🙂 Twoje wyglądają bardzo apetycznie 🙂
dziekuje 🙂