W długi weekend (pierwszy poniedziałek września to w USA święto pracy- Labor Day- dzień wolny) wybraliśmy się na rodzinny spacer. W upalne dni (od dwóch tygodni jest codziennie około 40 stopni) najlepiej odwiedzić miejsca, gdzie jest odrobinę chłodniej. Poszliśmy w stronę oceanu i przystani. Marina to jedna z wielu atrakcji turystycznych Long Beach. Jest tam latarnia morska, małe molo, kilka deptaków, przystań jachtowa i nabrzeże z którego w ocean wypływają łódki i małe promy z kórych można przy odrobinie szczęścia wypatrzeć wieloryby. Niedaleko jest również Aquarium of the Pacific czyli spore centrum wodne w którym można zobaczyć żywe zwierzęta morskie (rekiny, płaszczki, ryby, zółwie, kraby, meduzy, foki itp) i lądowe (egzotyczne papugi i inne ptaki, żółwie lądowe, wydry, gady, płazy itp)
My wybralismy się na spacer po deptakach, odwiedziliśmy nabrzeże oraz latarnię morską.
 |
The Pike to takie małe centrum rozrywkowe z restauracjami, knajpkami, kinem i klubami |
 |
jest też diabelski młyn 🙂 |
 |
jedna z wielu restauracji- Bubba Gump Shrimp- miejsce gdzie na okrągło leci film ‘Forrest Gump’ a przed wejściem można sobie zrobić zdjęcie z walizką, pudełkiem czekoladek i ‘wejść w buty’ Forresta 😀 |
 |
przystań łódkowa |
 |
deptaki |
 |
w tle stoją na trawie stoliki przy których można zorganizować piknik albo zjeść lanczyk |
 |
latarnia morska na wzgórzu |
 |
jest to normalnie funkcjonująca latarnia, która świeci w nocy |
 |
podobna do Titanica Queen Mary a za nią jeden ze statków wycieczkowych |
 |
druga strona kanału |
 |
kolorowy mini-prom wypływający w ocean a w tle wysokie budynki Long Beach |
 |
deptak |
 |
latarnia i Queen Mary |
 |
kramiki z pamiątkami |
 |
amerykańskie jedzonko |
 |
🙂 |
 |
ludzie czekający na łódkę |
 |
artysta karykaturzysta |
 |
jakoś nigdy nie miałam ochoty na taką ‘pamiątkę’ 🙂 |
 |
z Dzieciną |
 |
tatuś z Dzieciną |
 |
restauracyjny prom, który wypływa wieczorami na czas romantycznych kolacji 🙂 |
 |
przytulałam palmę 😉 |
 |
drzewo z kolczastym pniem, którego nie przytulałam 😉 |
 |
banany 🙂 |
 |
w drodze powrotnej mijaliśmy miejsce moich spacerów z wózkiem..
o losie.. ile ja tutaj kilometów zrobiłam trzy lata temu 😀 |
Buziaki!
49 komentarzy
Młodą urodziłaś w Jueseju? ;> Oddałabym wiele za spacery z wózkiem w takim miejscu, ech…
tak, Młodą rodziłam tu w amerykach 🙂
ehhhh.. na spacery chodziłam dwa czasami trzy razy dziennie 😀
nie mów, że Ty nie masz jakichś fajnych spacerowych miejsc u Ciebie 😛
Nie mam, lol 😀 Wszędzie trzeba autem jechać. A co to za spacer, jak muszę się najpierw w samochód wpakować? 😀
aleee drzewo z kolczastym pniem wow 🙂
Bubba Gump Shrimp – ale fajowy pomysł…run Forrest run! Jak oglądam te zdjęcia, to w głowie mi leci motyw przewodni z gliniarza z Beverly Hills – wiesz to tu, tu tuu tuuu 😉
w tej restauracji podają głównie owoce morza, więc zupełnie mija się z moimi upodobaniami 😉
wiem wiem 🙂 tu tu tuu tuuuu
Pięknie tam u Ciebie 🙂
Takie przyjemne ciepełko bije z tych zdjęć!
Ale łapki i tak najbardziej urocze 🙂
pięknie, to prawda 🙂
łapki są zawsze urocze 🙂 robię sporo zdjęć łapkom 😀
restauracja z Forrestem podbiła moje serce:)
a zdjęcie Taty z Dzieciną jest magiczne!
moje by podbiła, gdybym lubiła jeść morskie żyjątka 😉
mi też się najbardziej podoba 😀
To dziecina już około 3 lat ma, fajnie 🙂 Miałaś piękne miejsce do spacerowania. Czy tam jest rzeczywiście tak czysto, jak na zdjęciach? 🙂 Piękne zdjęcia i pokazują nam trochę Ameryki 🙂 pozdrawiam
niedługo będzie mieć już 4 😀
ehhhh to były miłe spacerowe czasy..
tak 🙂 w tych rejonach gdzie robiłam zdjęcia ZAWSZE jest czysto, w innych częściach miasta jest różnie 😉
tak sobie myślę, czy by więcej takich postów nie tworzyć- krojobrazowo-amerykopoznawczych 😉
buziaki :*
Tak, tak, tak. Więcej postów takich, jestem za! :*
zapisuję się do fankluby Taty i Dzieciny 😀
Cat, kochana, dziękuję Ci za ten spacer – obudziłam się z przepotężnym katarem, za oknem zimno, szaro i ponuro, odpalam Twojego bloga, a tu takie piękne, słoneczne zdjęcia! Nie masz jakiejś wolnej piwnicy, do której można się wprowadzić? 😀 ; *
cała przyjemność po mojej stronie 🙂
teraz kiedy jesień powoli w Polace mogę więcej takich słonecznych postów tworzyć 😉
a kącik dla kolejnego Kotka zawsze się u mnie znajdzie 😀
buziaki!
wracaj do zdrowia :* przesyłam ciepełko
Piękne widoki. Trochę zazdroszczę pogody, bo u mnie za oknem niezbyt ciekawie…
o tak widoki piękne 🙂
a pogodą bardzo chętnie się podzielę 🙂 albo lepiej wymienię na trochę deszczu i chmur 😉
Czasami Ci zazdroszczę:P Wiem, że życie w obcym kraju nie jest kolorowe i milusie i nie jest takie proste jakby się chciało. Ale mimo tego troszkę Ci zazdroszczę. Może kiedyś uda mi się wybrać do USA…- pomarzyć można:)
dobrze to ujęłaś 🙂
czasami jest kolorowo a czasami smutno i ponuro.. takie są 'uroki' mieszkania na drugim końcu swiata..
trzymam kciuki za Twoją wyprawę do USA 🙂 jest tu co oglądać 🙂
jak przeglądam te Twoje posty w o takiej tematyce, to coraz mocniej obiecuję sobie, że wybiorę się do Stanów. jedyny problem to wiza, którą dość ciężko teraz u Nas dostać, i fakt, że musiałabym ogarnąć lokum do zamieszkania:D ale mam nadzieję, że jeszcze w trakcie studiów uda mi się wybrać do Stanów;)
trzymam kciuki 🙂
jeśli chcesz się wybrać do USA w czasie studiów polecam program Work&Travel- mój pierwszy wyjazd do USA był właśnie na W&T
jak się dobrze ogarniesz masz wizę, pracę, $, miejsce do spania a potem jeszcze trochę czasu na zwiedzanie
(ja byłam na W&T 7 lat temu i trochę mogło się zmienić, ale podejrzewam, że idea jest taka sama)
Ah cudownie co tu duzo gadac. Piekne zdjecia z dzieciny lapka no i zazdroszcze nieustannie upalow 🙂 buziaki
dzięki 🙂
upały fajna rzecz- ale raz na jakiś czas 😉
buziaki :*
Cudnie… a u nas już liście z drzew lecą 🙁 A ten kramik z pamiątkami to wypisz wymaluj jak w Pobierowie :)Pozdrowionka!
ehhhh jesień w Gryfinie <3
też widzę podobieństwo 🙂
buziak :*
Mi też już leci tututuututuutuutu 😉 Widoki są , zdjęcia niesamowite. Przepięknie, to jest jakiś zupełnie inny świat 🙂 coś fantastycznego.
Stęskniłam się za Tobą- ostatnio nie mogłam się w ogóle ogarnąć. Próbowałam dotrzeć gdziekolwiek w blogosferze, ale miałam bad phone day&zwichnelam palec. Trolololo. Trudno się piszę lewą ręką. Cokolwiek.
ja tez się stęskniłam 🙂
i cieszę sie, że wróciłaś 😀
przytulam paluszek <3
buziaki :*
Moim marzeniem jest zwiedzenie Stanów:) , oj bardzo… cudna fotorelacja !
trzymam kciuki za spełnienie marzenia 🙂
jakie cudowne widoki! 🙂 chętnie bym Cię tam odwiedziła, ahh :)))
zapraszam 😀
uwielbiam takie posty 😀 a Twoje zdjęcia są piękne!
dziękuję 🙂 bardzo mi miło 🙂
Ale krajobrazy cudowne… 😉
to prawda 🙂
pięknie tam 🙂
🙂
cóż za urokliwe miejsca
🙂
Zdjęcia jak pocztówki! Coś pięknego 🙂
dobre porównianie 🙂
Piękne zdjęcia! Zazdroszczę:)))
A pomysł z ławką inspirowaną Forestem Gumpem super!
🙂
ten pomysł też mi się podoba 🙂
Chętnie bym sięz Tobą tam wybrała na spacer! 🙂
zapraszam 🙂 jak będziesz w pobliżu daj znać 🙂
Jak pięknie tam u Ciebie :-))
oj pięknie 🙂
Ale tam ładnie! Zawsze chciałam zobaczyć na żywo palmy :3
http://dishdogz.blogspot.com
fajne są 😉
Piękne miejsca, mimo że się tylko rozdrażniłam patrząc na tak piękną pogodę, gdy u mnie drugi dzień jest tylko 12 stopni 😉