Przytrafił nam się dwudniowy wyjazd.
Jestem w trakcie pakowania i pomyślałam, że pokażę Wam jak wygląda moja kosmetyczka.
Nauczona doświadczeniem, że nie używam 3/4 rzeczy które ze sobą zabieram, postanowiłam spakować tylko to czego naprawdę potrzebuję 😉
Kolorówka:
*baza pod cienie Too Faced Shadow Insurance
*turkusowe trio Inglot (to z filmiku o ulubieńcach 😉
*wodoodporny tusz do rzęs Maybelline (z Polski)
*dwa w jednym (róż i bronzer) mozaika NYX
*ukochany mineralny rozświetlacz
*prasowany puder W’n’W
Pielęgnacja:
*saszetkowa próbka Aveeno szampon i odżywka
*kolagenowe płatki pod oczy
*chusteczki do demakijażu Simple
*mini krem pod prysznic Dove
*krem do twarzy z SPF 20 Coola
*próbka kremu Garnier UltraLift
*próbka kremu pod oczy
*mini perfumy L’eau Par Kenzo
*olejek perfumowany Demeter SaltAir
Kolorówka i próbki zmieściły się do małej kosmetyczki z ostatniego Glam Bag 🙂
Jestem z siebie troszkę dumna 😉 pierwszy raz udało mi się tak minimalistycznie spakować.
Oprócz w/w kosmetyków jedzie ze mną podstawowe wyposażenie mojej codziennej torebki, czyli drugie tyle 😉 Ale to już inna historia 😀
Buziaki!
41 komentarzy
TAK MAŁO?! podziwiam!
Nie bierzesz nic w stylu podkładowo-korektorowo-tonującym?
tam gdzie jedziemy jest zazwyczaj upał około 35 stopni.. i wszystko płynie :/
ale na wszelki wypadek wezmę mini próbkę 5ml mojego różowego BB 🙂 jak znajdę
dzięki za pytanie, bo bym nie ogarnęła 🙂
Filmik o ulubieńcach ?
Czyżbym przeoczyła ?!
Za moment sprawdzę 🙂
widziałaś 🙂
to ten z Nuszkisem 😀
w filmiku o ulubieńcach te cienie z Inglota wyglądają rewelacyjnie na Twoich powiekach 🙂 żałuję, że u mnie turkusy ni jak nie współgrają ze mną :/
dziękuję 🙂
ze mną nie współgrają ciepłe kolory
O właśnie, ja również zawsze używałam 1/4 tego, co zabierałam ze sobą – więc maksymalnie zredukowałam zawartość kosmetyczki.
ten system się jak najbardziej sprawdza 🙂
Ja przed każdym wyjazdem mówię, że biorę tylko to co jest niezbędne. Ale podczas pakowania i tak w kosmetyczce ląduje wiele ciekawych rzeczy, bo w ostatniej chwili stwierdzam że jednak jest mi to potrzebna. No ale wiadomo jak jest, połowy nawet z kosmetyczki potem nie wyciągam 🙂
mam tak szczególnie jak jadę gdzieś samochodem.. ehhh..
cienie z inglota w ostatnim filmiku o ulubieńcach wyglądają cudownie 🙂
dziękuję 🙂
LOGICZNIE I SENSOWNIE ZAPAKOWAŁAŚ SIĘ :d
też tak myślę 🙂
Krótko i na temat, to lubię 🙂 Sama coraz lepiej dobieram potrzebne zasoby na wyjazd. Baw się dobrze :*
ogarniam się życiowo 😉
dzięki :*
Świetne rzeczy spakowałaś! Wszystko co najpotrzebniejsze będzie pod ręką 🙂
to prawda 🙂
nooo wreszcie ktoś kto zabiera serio potrzebne rzeczy 😀
starałam się bardzo 😉
Nadal uważam, że tak się nie da. To nieludzkie 😀
da się 😉
Miłego wyjazdu 🙂
dziękuję 🙂
Przede mną również dwudniowy wyjazd i już się zastanawiam co spakować, żeby znowu nie przesadzić 😉 Tobie się udało!
Udanego wyjazdu życzę 🙂
im mniej tym lepiej 😀
dziekuję
Jedna z bardziej racjonalnych kosmetyczek, jakie widziałam na blogach! Na własne potrzeby bym co prawda jeszcze trochę ją okroiła, no ale to ja 😀
dziękuję 🙂
pewnie znajdzie się coś co spakowałam a nie będę używała 😉
Gdyby nie moje ą ę potrzeby pielęgnacyjne też bym tak potrafiła! Na przełomie wiosny-lata na weekendowy wyjazd do znajomych wzięłam ze sobą tylko primarkową torbę na zakupy, wcześniej upychając apteczne balsamy i olejki do ciała do bagażu chłopaka 😉
trzymaj się dzielnie ze swoimi ą ę potrzebami i życzę jak najwięcej dni spokoju :*
ja się bardzo długo nie mogłam ogarnąć z ilościa pakowanych rzeczy.. wreszcie się udaje 🙂
Dziękuję 🙂 Mam nadzieję że zapowiedź najbliższych dni spokoju ma rację, że spokój będzie.
Mi się ciągle zdarza jeszcze zabrać nadmiar kolorówki kiedy wracam do domu, ale to dlatego ze tam dopada mnie alergia i nie ma czego malować 😀
Dobry post! Sama niebawem stanę przed wyzwaniem, by spakowac się na kilkudniowy wypad… Już teraz się boję 😉
każde takie doświadczenie uczy mnie, że im mniej tym lepiej 😀
Ja bawię się w taki minimalizm jak jeżdżę do szkoły do Łodzi 😀
super 🙂
to jest najlepszy system- minimalizm 🙂
Co za spryt!
Mi go zawsze przy pakowaniu brak, chociaż wyjeżdżam regularnie 🙁
Zawsze wezmę nie to co akurat się przyda.
dzięki 🙂
to moje pierwsze kroki w sprytnym pakowaniu 😉
Masz powody, by być z siebie dumna, bo naprawdę wyszło minimalistycznie 🙂 Moim zdaniem takie krótkie wyjazdy, to wbrew pozorom największe wyzwanie, jeśli chodzi o pakowanie.
oj tak 🙂
krótkie wyjazdy to nie lada wyzwania 😉
Pamiętajmy o uniwersalnej zasadzie pielęgnacji w okresie letnim prawda Cat;)
oczywiście :*