Lubimy robić zakupy w perskim sklepie. Jest tam fantastycznie zaopatrzony dział z polskim jedzeniem. Keczup Pudliszki, majonez Babuni, twaróg Mlekovita, śledziki Lisner, mąka Lubella, chrupki kukurydziane i tak dalej.. ..bym mogła wymieniać jeszcze długo (ale zrobiłam reklamy przy okazji 😉
Oprócz słowiańskich pyszności (również z innych wschodnioeuropejskich krajów) jest tam dział ze świeżymi owocami i warzywami. Uwielbiam się tam kilka razy przejść w tą i z powrotem i nacieszyć oczy.
 |
świeża guawa |
 |
świeże pistacje (uwielbiam) |
 |
zgrupowane grzyby |
 |
jabłuszka krabowe- dzikie jabłka (wielkości czereśni) |
 |
longan (smocze oko- owoc bardzo podobny do liczi) |
 |
jadalne kasztany |
 |
małe, pełne splendoru jabłuszka |
 |
gruszka Jujube- czyli głożyna pospolita |
 |
ostre tajskie papryczki |
 |
taro- kolokazja jadalna |
 |
okra- śluzowate warzywo, które zupełnie nie przypadło mi do gustu.. |
 |
papryki: pasilla i jalapeño |
 |
długie strąki fasoli |
 |
cykoria |
Buziaki!
12 komentarzy
Fasola dłuższa niż szczypior 😛 . Nie widziałam jeszcze takiej 🙂
smakuje jak klasyczna 🙂
O rety! Niektóre owoce i warzywa pierwszy raz widzę na oczy 😀 Ciekawe jak smakują 😉
ja większości nie próbowałam 🙂
jeszcze 😉
Te długie strąki fasoli mnie rozwalił!!!!
Chcę taką!!!!!!!!!!!
czasami muszą ją zwijać bo się nie mieści na półce 😀
Ale bym popróbowała <3
my próbujemy powolutku 🙂 i z czasem spróbujemy wszystkiego 😀
Ale świetny wybór! W Berlinie też mamy sporo sklepów z egzotycznymi warzywami i owocami, ale te rzadsze potrafią być bardzo drogie i wybór też nie jest aż tak duży…
takie sklepy są najlepsze 🙂
W Uk też nie ma problemu z dostaniem polskich produktów, a jeszcze kilka lat temu było różnie…
mam nadzieję, że i u mnie otworzą blisko jakis dobry polski sklep (bo jak do tej pory jeździmy ponad 50 kilometrów)