Bez kategorii

czerwcowa Glam Bag- Swim into beauty

Czerwcowa przesyłka od Ipsy. Nie jestem zachwycona w tym miesiącu jeśli mam być szczera.
Kolejny kredko-cień w kolorze leśnej kupy, którego nijak nie wykorzystam.
Druga próbka bazy pod podkład Smashbox (pierwszą dostałam kilkanaście miesięcy temu też od Ipsy).
Odżywkę do włosów w sprayu przygarnę z ciekawością- używamy razem z Dzieciną po myciu włosów żeby nam się łatwiej rozczesywały.
Maseczka starczy mi na jeden, góra dwa razy- ciekawa jestem jak zadziała.
Nie wiedziałam że Shea Moisture ma kolorówkę 🙂 szkoda tylko że w składzie na pierwszym miejscu jest castor oil (olej rycynowy) który ma tendencje do wysuszania, a masło shea dopiero na 10 miejscu.

No nic, zobaczcie jak wszystko wygląda z bliska:

temat miesiąca

kosmetyczka jest miękka i ‘dresowa’ z wytłoczonym logo

zawartość

gruba kredka do ust Shea Moisture w kolorze Sarah- neonowy róż z niebiskim podbiciem

odżywka do włosów Pure Brazilian Miracle

maska do twarzy dr. brandt

baza pod podkład Smashbox

cień do powiek w kredce marki o której nigdy w życiu nie słyszałam

tak wygląda w środku, kolor Aspen Pine

kolorówka w akcji

Buziaki!

Previous Post Next Post

6 komentarzy

  • rredmuse 15 czerwca 2015 at 06:28

    a mi się właśnie kolorówka podoba 🙂

  • Natural Beauty HOMEMADE 15 czerwca 2015 at 06:42

    Kredka do ust – kolor bardzo ładny! 🙂

    Zapraszam do mnie na rozdanie 🙂

  • Not too serious blog 15 czerwca 2015 at 12:44

    Faktycznie w zeszłym miesiącu ipsy było lepsze. Nawet kosmetyczka była fajniejsza.

  • Anonymous 15 czerwca 2015 at 12:46

    Zawsze jak widzę ile blogerki subskrybują i kupują pierdół kosmetycznych to się zastanawiam – co Wy z tym wszystkim robicie? Kiedy zużywacie te tryliardy szminek, kredek, cieni i całej reszty, którą co chwilę pokazujecie?

    • CatKRM 15 czerwca 2015 at 14:31

      Dobre pytanie.
      Pewnie to samo co dziewczyny, które subskrybują i kupują tyle samo a nawet więcej pierdół kosmetycznych i nie są blogerkami 😀
      Pielęgnacja jest łatwiejsza do zużycia i w sumie mi się nie odkłada, bo zużywam wszystko na bieżąco.
      Z kolorówką jest większy problem bo często trafiają się kolory, które nie pasują.
      Odkładam na bok a potem oddaję dalej w świat wszystkim chętnym znajomym, które nie mają problemu z tym, że coś zostało maźnięte raz czy dwa razy do zdjęć na bloga. Spora część kolorówki mi pasuje i normalnie jej używam.
      Zastanawiam się czy nie zrobić rozdania z kilku takich odłożonych kosmetyków kolorowych jak będę następnym razem w Polsce.

  • little sunshine. 16 czerwca 2015 at 13:43

    Fakt, cień w kredce kolor ma straszny:) Ja bym była zadowolona ze wszystkiego, poza tym jednym produktem. No ale to pewnie dlatego, że żadnej bazy pod makijaż Smashbox nie miałam, ale jeśli Ci się powtarza to nie dziwię się, że entuzjazm opada przy czymś takim:)

  • Leave a Reply