Kilka dni temu zrobiłam mydła metodą na zimno (cold process soap). Wykorzystałam nowy przepis zawierający olej kokosowy, olej palmowy, oliwę z oliwek oraz masło shea. Wszystkie tłuszcze użyte w tym przepisie są stosunkowo miękkie, dlatego mydło potrzebowało więcej czasu na odpoczynek po wyjęciu z form.
Zaraz po wyjęciu mydła z form, było ono miękkie i plastyczne. Bałam się je kroić, bo prawdopodobnie zachowałoby się jak ser topioy (duże kawałki mydła przyklejałyby się do ostrza)
 |
to, że mydło jeszcze nie jest gotowe, najlepiej widać na przykładzie różowego torcika (środek jest półprzejrzysty) |
 |
wyjęłam oba mydła z form i odłożyłam na 4 dodatkowe dni odpoczynku (w drugiej dobie przełożyłam mydła ‘do góry nogami’ żeby druga strona też spokojnie wyschła) |
 |
cytrusowe z bliska |
 |
kwiatowe z bliska |
 |
<3 |
Dzisiaj, po 4 dniach zdecydowałam się pokroić oba rodzaje mydła w kostki.
 |
mydło cytrusowe po przekrojeniu (widać delikatne przejścia kolorów) |
 |
mydło kwiatowe po przekrojeniu (bardziej widoczne jest przejście pomiędzy kolorami) |
 |
🙂 |
 |
cieszę się, że poczekałam te dodatkowe dni- mydło pokroiłam bez problemów i brzydkich niespodzianek |
 |
według mnie prezentuje się cudnie 🙂 |
 |
teraz trzeba poczekać około 4 tygodnie i mydełka będą bezpieczne dla skóry 🙂 |
Mój apartat postanowił się zbuntować i popsuć.. Bardzo mnie tym zasmucił.
Jak widzicie, ostatnie zdjęcia były robione telefonem. Ehhhh..
Dopóki nie uda się:
a) naprawić buntownika
b) kupić następcę
na blogu będą pojawiały się zdjęcia robione telefonem.. Także tego.
Nastaje era ajfon miksów 😉
Buziaki!
20 komentarzy
Wyglądają taaaak apetycznie 🙂
<3 <3 <3 jestem oczarowana! wyglądają przepięknie- mnie chyba aż szkoda byłoby ich używać, tak mi się podobają 🙂 myślę, że aparat po prostu zaniemówił z wrażenia :)))
jsem nimi zachwycona 🙂
jestem* (klawiatura w pracy jest średnio chętna do współpracy:) )
pięknie się prezentują te Twoje mydełka 🙂
wyglądają tak apetycznie!! 🙂
Wygladają jak całkiem pyszne ciasta prosto z pieca 😉
Śliczności.
Jesteś niesamowicie zdolna robiąc takie cudeńka 🙂
jejku, mydełka ombre!!! ♥
są pięniaste, a Ty jesteś naprawdę zdolniachc, że takie cuda czarujesz 😀
ale w ogóle jaki to jest proces uczący cierpliwości i szacunku do pracy
wow
serioulsy
ja też chciałabym nowy aparat. muszę napisać do canona albo nikona albo panasonica albo gdzieś tam, niech mnie sponsorujo 😀
nie, ale tak serio. sprzęt fotograficzny przyjmę.
😀
sama nie wiem. zamówiłam na all akumulatorek, ciekawe czy to coś da.. trzymajmy kciuki. tak serio serio.
mydełka cudne, no przecież sama dobrze wiesz, że są magiczne 🙂
wyglądają na kulinarne dzieła sztuki a nie jak mydełka ;p
piekne sa te mydelka !
pięknie się prezentują 🙂
Chciałam powiedzieć, że czekanie 4 dni aż dojdą do siebie byłoby dla mnie torturą. Chwilę później przeczytałam…
Ile trzeba czekać?! 4 tygodnie?!
Jestem zbyt niecierpliwa na takie rzeczy 😛 (co nie zmienia faktu, że chcę je :3)
wygladają jak ciasta 🙂
Pieknie to wyszlo. W calosci wygladaja jak torty z kremem. 🙂
Wyglądaja pięknie! Jak ciastka. Do tego stopnia że mam ochotę je zjeść, choć wiem, że potem byłoby słabo 😀
Bardzo fajne, ale ja nie mam 'łatwego' dostępu do składników na mydła. Wiem, że są dostępne na allegro, ale jeśli chodzi o 'masę' to nie będę kupować w kg. 😉 Mogę Tobie pozazdrościć ładnych, własnoręcznie wykonanych mydełek. 😉
ojej, to te ostatnie pyszności! 🙂 Kochana, kręć filmiki, zarazisz niejedną z nas 🙂
Cudności – zalizałabym się chyba 🙂
Kręć filmiki ale bloga też pisz plisssss