Najnowsze zdjęcia z marshallowych półek:
 |
korsowy organizer na dokumenty i karty kredytowo-bankomatowe |
 |
cena O_o |
 |
kolejny dizajnerski maluszek Kate Spade w dizajnerskiej cenie (organizer na $ i dokumenty) |
 |
miniaturki DKNY |
 |
cena |
 |
strefa perfum |
 |
pachnące zestawy |
 |
pomocnik na cienie pod oczami |
 |
pomocnik na opuchnięte oczy |
 |
maski |
 |
przeciwzmarszczkowa maska na szyję i dekolt |
 |
nawilżająca maska na szyję i dekolt |
 |
pomocnik na wypryski i pryszczaki |
 |
kolorówkowa drobnica |
 |
baza do paznokci Essie |
 |
cena |
 |
komplet do żelowego mani |
 |
pielęgnacja |
 |
pielęgnacja |
 |
więcej pielęgnacji |
 |
The Body Shop |
 |
olejek do ciała i włosów |
 |
woda micelarna |
 |
opis |
 |
cena |
 |
masła do ciała TBS |
 |
żel pod prysznic brzoskwiniowy (cudny zapach) |
 |
czekoladowe masło do ciała |
 |
fajne opakowanie na mydło |
 |
tajskie mydła |
 |
żel chłodzący mięśnie po wysiłku |
 |
mebelki |
 |
sól czosnkowa |
 |
przyprawa do pizzy |
 |
ostra sól Sriracha |
 |
różne rodzaje soli z Himalajów |
 |
wędzona sól |
 |
cena za malutkie opakowanie |
 |
zioła |
 |
wietnamski cynamon |
 |
pieprz i różowa sól |
 |
mały miś pełen miodu |
 |
mmmmmm holenderskie wafle z karmelem |
 |
solniczka i pieprzniczka |
 |
ludzikowe |
 |
moje zakupy 😀 |
Buziaki!
5 komentarzy
organizer MK tragedia… u mnie tk maxx pojawiają się w podobnym wykończeniu ich torby..ceny kosmiczne .. a wg mnie totalny kicz..
zawsze się zastanawiam czy oni tak na serio z tym plastikiem czy se jaja robią z rzeszy swoich wyznawczyń ( w sensie,ze marka wie ,ze nawet jeśli byle co wypuści byle logo duże było to i tak kupią)
Torby itp. są faktycznie kiczowate, ale puchową kurtkę (bez wielkiego loga :P) będę nosić już czwarty sezon i dalej wygląda jak nowa, puch nie zbił się i dobrze grzeje 😉
Miodowy miś i sól czosnkowa najlepsze 🙂
Uwielbiam Twoje relacje ze sklepów 😀
Jakoś inaczej są towary układane w amerykańskich sklepach. Nie wiem, czy to tylko w tych wielobranżowych, czy w tematycznych też podobnie wygląda. Jak w TKmaxie.
(To wciąż ja – tylko tym razem nie z anonimowego konta 🙂 )