Słabo a nawet bardzo słabo.. Tak w moich oczach wypadł dezodorant antyperspiracyjny, którego przestałam używać kilka dni temu. Po ponad dwóch tygodniach dyskomfortu i niepewności wreszcie powiedziałam ‘dość’.
Nie mam problemów z nadmiernym poceniem ani z nieprzyjemnym zapachem. Nie jest trudno mnie zadowolić w kwestii ochrony antyperspiracyjnej. Dezodorant musi być naprawdę słabiusieńki żeby nie sprostać moim kryteriom komfortu. Kiedy używałam Garnier Mineral Protection 5 musiałam ciągle nosić ze sobą całe opakowanie i aplikować go 2-3 razy dziennie. Mimo tylu aplikacji zapewniał minimalną ochronę przed nieprzyjemnym zapachem i zerową ochronę przed wilgotnością..
Najważniejsze obietnice producenta nie zostały spełnione. Kiepsko..
Garnier Mineral Protection 5 |
odruchowo chwyciłam ten z fioletową nakrętką mimo, że ‘cotton fresh’ to nie jest mój ulubiony zapach oh well.. (za to kolor fioletowy jest moim ulubieńcem) |
nie pojmę za Chiny Ludowe dlaczego producenci obiecują AŻ 48h ochrony (kilkanaście wystarczyłoby w zupełności) |
trochę denerwowało mnie rozwiązanie które producent zastosował do blokowania i odblokowywania dezodorantu (zupełnie subiektywna opinia) |
Zawiodłam się na tym produkcie na całej linii 🙁
Szukam dalej. A jak nie znajdę- wrócę do mojego sprawdzonego Lady Speed Stick w sztyfcie.
Buziaki!
14 komentarzy
Ja jakoś w ogóle do Garniera nie mam przekonania :/
ja też wybrałam tę wersję ze względu na fioletowy kolor, również kocham 😀 tyle, że ja mam kulkę i jestem bardzo zadowolona!
Czyli jak zwykle w wypadku wszystko w jednym nie robi nic :/ Szkoda, bo chciałam go wypróbować.
Używam w kulce przeważnie, Vichy od lat i niezmiennie. 🙂
Ja tez! Ten zielony! Choć ostatnio zdradzam go z nowym eisenberg w mgielce i… Będzie recenzja na blogu 🙂
Kulkę z tej linii lubię. U mnie się sprawdza 🙂
Miałam jego wersję w kulce i kompletnie się u mnie nie sprawdził 🙁
u mnie sprawdza się jedynie vichy i lady speed stick. na przemian, żeby skóra się nie przyzwyczaiła. cała reszta do śmieci 🙁
mam go aktualnie i u mnie sprawdza sie dobrze – jestem zadowolona 🙂
Ja najbardziej lubię antyperspiranty Nivea w kulce lub sztyfcie, teraz mam jakiś z Avon, i jest o dziwo całkiem niezły, ale nie tak dobry jak Nivea.
ja wole sztyfty 🙂
Ostatnio była bardzo duża promocja na te antyperspiranty w Rossmannie i dobrze, że go nie kupiłam 🙂 Miałam kiedyś zieloną wersję w kulce i nie byłam z niego zadowolona… Obecnie używam antyperspirantów z Adidasa i są na prawdę bardzo dobre, szczerze polecam 🙂
O! Garnier to mój niezawodny antyperspirant, a ten wariant jak najbardziej mi odpowiada i co najlepsze sprawdza się. Może trafiłaś na jakiś felerny egzemplarz ;/
Uwielbiam produkty z Garniera, ale przyznam szczerze, że dezodorantu nie miałam 😉 Szkoda, że tak słabo wypadł.