Z dzieciństwa pamiętam pieczenie świątecznych, drożdżowych mazurków i bakaliowej baby u moich Dziadków w Wielki Piątek. Dzisiaj moja osobista Dziecina miała szansę uczestniczyć w tym magicznych świątecznych chwilach.
Gapowato zapomniałam aparatu i nie miałam możliwości zrobić dobrych zdjęć 🙁
To co Wam pokażę udało mi się uchwycić telefonem.
 |
jak przyszłyśmy czekała na nas góra wyrośniętego drożdżowego ciasta :3 |
 |
pierwsze powstały mazurki zgadnijcie który ozdabiała Dziecina a który ja 😀 |
 |
mazurków było razem 4 tu również jednego ozdabiała Dziecina a drugiego ja 😀 |
 |
fragment wielkanocnej baby |
 |
i pozostałe cuda: warkocz, ślimaki, babeczki do święconki |
 |
babeczka z orzechem |
 |
ślimak z rodzynkami |
 |
babeczka ze wszystkim |
 |
pierwsza blacha mazurków |
 |
druga blacha mazurków |
 |
degustacja :3 |
 |
uwielbiam <3 |
 |
wielkanocna baba |
 |
została posypana startymi migdałam i orzechami |
 |
nasze cuda i wypieki |
Buziaki!
8 komentarzy
mniam,tyle pyszności 🙂
Pyszności 😀 ale to chyba nie są typowe mazurki?
Mazurki drożdżowe? Jednak co region to inne tradycje 🙂
Bab wygląda bosko <3
Nigdy nie jadlam mazurka. U mnie w domu nie bylo takiej tradycji. 🙂
o jaaaa, ale smacznie 😀
Ale się Pani narobiła – baby wyglądają genialnie – w tym roku nic niestety drożdzowego 🙁
U mnie mazurki to czekoladowe ciasta 🙂 . Odkąd zaczęłam zwracać uwagę na regionalizmy, bardzo ciekawi mnie, jak to wygląda w innych obszarach Polski 🙂 . Ślimaków i babeczek w ogóle nie znałam!
Same pyszności 🙂