Od dłuższego czasu chodził za mną pomysł, żeby pokazać Wam amerykański katalog Avonu. Dzisiaj udało mi się zdobyć takowy 🙂 Zastanawiałam się czy nie zrobić zdjęć tylko tego, co mnie najbardziej zainteresowało, ale stwierdziałam, że jeśli coś robić to dokładnie 😀 Oto przed Wami cały, ponad 180 stronowy katalog zza oceanu.
Miłego oglądania 🙂
Koniec!!
Zrobiłam tyle przysiadów ile jest zdjęć 🙂 Kucałam, żeby przewrócić i przyklepać kartkę a potem wstawałam, żeby z odpowiedniej odległości zrobić zdjęcie 😀 Przyjemne z pożytecznym 🙂
Lubicie takie ciekawostki? Są różnice pomiędzy ofertą polską a amerykańską prawda? Czasami przeglądam polski katalog online i widzę, że w cenach też są różnice.. Nie miałam okazji nic zamawiać ani testować tu w USA. I raczej mnie nie kusi.
Buziaki!
28 komentarzy
Generwalnie nie przepadam za kosmetykami z Avon …
Przypomniało mi się jak dawno, dawno temu, ba lata świetne temu kupowało się w konspiracji niemiecką burdę tudzież inne mega opasłe katalogi wysyłkowe i oglądało się to jak bajki z tysiąca i jednej nocy – w tym czasie w sklepach królował ocet 🙂 a żeby dostać srajtaśmę trzeba było dokonać wyczynów iście akrobackich:))
ja kiedyś lubiłam avonowe kosmetyki 😉 teraz mam do nich stosunek raczej ambiwalentny..
czasy octowe pamiętam jak przez mgłę.. raczej znam je z opowieści.
Zamawiasz coś ? 🙂
Właśnie wczoraj przeglądałam katalogi Avonu w poszukiwaniu czegoś ekscytującego dla siebie.
Wieszak na banany jest super. Lubię oglądać kolorowe katalogi i gazety, bardzo stymulujące. W małych dawkach.
też lubię oglądać katalogi, gazety, ulotki i inne kolorowe cuda obrazkowe 😉
stojak na banany raczej by się u mnie nie sprawdził.. Dziecina z pasją rozdziela kiść bananów na samotne sztuki, więc nawet nie byłoby jak ich powiesić 😀
Rozumiem. Ja mam taki obraz mojej wymarzonej kuchni z koszykami owoców, tzn i przeważnie tak wygląda tylko, że wiosną i latem. Co prawda banany mamy cały rok, ale wiesz o co chodzi – w Polsce, polskie owoce i warzywa są w chłodne miesiące nieobecne i mam wrażenie, że przez to wiele osób (tzn głównie ja;) przestaje je jeść tym samym nie pokrywając dziennego zapotrzebowania. I to się nie bierze stąd, że nagle nie lubimy warzyw czy owoców, tylko po prostu większość w ogóle nie ma smaku.
wiem 🙂
tu jest mniej więcej takie samo zagęszczenie i dostępność owoców przez cały rok (może jedynie cytrusów jest więcej zimą) w Polsce wygląda to inaczej..
cudny obraz kuchni, taki też troszkę mój 😀
:):)
buziaki :*
Kupiłabym jedną rzecz- przyrząd do ananasa :))) nie widziałam takiego cuda wcześniej :))
sprytny wynalazek 🙂
ten pomysł z katalogiem to strzał w dziesiątkę!!! byłam bardzo ciekawa zagranocznych katalogów Avonu. Zdziwiło mnie, że ich oferta za oceanem jest tak szeroka- tyle ciuchów i gadżetów… Uwielbiam przeglądać wszelkie katalogi 😀
dziękuję 🙂
staram się pisać o tym, o czym sama bym z ciekawością przeczytała 😉
zdaje mi się, że kiedyś była jeszcze bardziej rozbudowana oferta katalogowa..
niektóre oferty ciekawe,mają zdecydowanie więcej akcesoriów niż my
to prawda 🙂
a pamiętam jak w pl katalogach dziwiła mnie biżuteria i torebki a tutaj proszę, brakuje chyba tylko kosiarek do trawy;)
hahhahahha tez tak pomyslalam
lol tak 🙂
pewnie by sie cos wybralo..ale trzeba im przyznac, ze mijaja lata. nasze skleży zalewane sa kosmetykami a Avon jak byl tak jest!
tak, od lat prawie niezmienna oferta
I ubrania, i buty, i bielizna, i kosmetyki ? Rzeczy do domu ? Jeszcze tylko podpasek brakuje! Za Avonem nie przepadam. Zdziwił mnie amerykański katalog!
Zdecydowanie inny niż polski 🙂
Ooo, w Avonie ciuszki? Coś takiego 🙂
Różnica jest, chociaż dawno z Avonu nic nie kupowałam.
Ciekawe czy polski Avon też przejmie kiedyś taką szeroką ofertę.
Troszkę zaszokowały mnie ubrania. 😉 Ale kosmetyki praktycznie takie same. Tylko różnice w cenach. 😛
Ps. Nowy post. 😉
różnica w cenach i w promocjach jest 🙂
buty i ubrania 😛
widzę nowe kolory supeshoków kredek, ciekawe czy u nas będą 🙂
też jestem ciekawa 🙂
Pamiętam czas szału na Avon, rany ale kiedy to było 😀 Z tego wszystkiego pozostała mi słabość do oglądania różnej maści katalogów/ulotek itd.
Katalogi z USA zawsze się wyróżniały i było dużo westchnień 😀 Zawsze jakoś to, co niedostępne bardziej kusi i wzmaga pożądanie 😛