Byłam dzisiaj u fryzjera 🙂
Wstępnie plan był taki, że podcinamy końcówki, które nie nadaja się do użytku i są bardzo mocno zniszczone. Moje włosy są grube, i przy długości jaką osiągnęły zrobiły się bardzo ciężkie.. na tyle ciężkie, że miałam poważny problem z ich nadmiernym wypadaniem (to już nie pierwszy raz- cztery lata temu po porodzie miałam taki sam kłopot)
Sytuacja przedstawia się następująco:
 |
tak było przed |
 |
tak jest teraz |
jakość zdjęć jest instagramowa 🙂
Czuję się dobrze, mam świadomość że moje włosy są w nieporównywalnie lepszej kondycji. Już nie raz miałam zupełnie krótkie fryzury i nie ukrywam, kusi mnie żeby za jakiś czas jeszcze bardziej dać się obciąć :3
Cały czas kuruję się Vitapilem, mam maski Biovax i wczoraj kupiłam sobie osławioną odżywkę Garnier Ultra Doux z awokado i karite 🙂
Aha! i mam do Was pytanie odnośnie dwóch farb do włosów 🙂 ale to już jutro 😉
Buziaki!